Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Marcin_2203

Dotycząca firmy: Tesco

Treść opinii: Po zaparkowaniu zwróciłem uwagę na organizację i poziom czystości parkingu. Okazały się one bez zarzutu. Po wejściu do sklepu zostałem mile zaskoczony asortymentem, na który składało się szereg korzystnych cenowo promocji. Na terenie marketu widoczne były liczne osoby z obsługi co również odebrałem bardzo pozytywnie. Kierując się do działu z nabiałem obserwowałem ogólny porządek, czystość oraz estetykę sklepu, które oceniam bardzo dobrze.Pierwsze negatywne odczucie odniosłem próbując kupić ser żółty. Plakat informował o promocyjnej cenie, jednak towar w gablocie był znacznie droższy. Poprosiłem o wyjaśnienie pracownika działu (kobieta w średnim wieku, brunetka średniej budowy ciała, ok. 155 cm. wzrostu), jednak sprzedawczyni odrzekła, że nie wie jaka jest cena i uznając, iż sprawa jest załatwiona, odeszła. Wtedy poprosiłem o pomoc kolejnego pracownika działu (kobieta w średnim wieku, szczupła blondynka, ok 170 cm. wzrostu), jednak i ta osoba nie była skora do pomocy. Zdjęła plakat informujący o promocji stwierdzając, bez słowa wyjaśnienia, że "trzeba zapłacić wyższą cenę". Mimo tak nieprzyjaznej obsługi zdecydowałem się zakupić ser, po czym przeszedłem do działu z zabawkami. Zainteresowała mnie promocja, w której można było kupić 2 zabawki w obniżonej cenie. Ponieważ nie byłem pewien, których modeli dotyczyła promocja poprosiłem o pomoc pracownika działu (kobieta w średnim wieku, szczupła brunetka, ok. 160 cm wzrostu). Sprzedawczyni okazując swe niezadowolenie (mimika, oszczędność w słowach, nerwowe gesty) pokazała mi kilka zabawek, z których wybrałem dwie, po czym udałem się do kasy.Obsługa w punkcie automatycznych kas przebiegła bez zarzutu a pracownik pełniący tam dyżur (kobieta w średnim wieku, szatynka średniej budowy ciała, ok. 155 cm wzrostu) była chętna pomóc w przypadku gdy klienci mieli jakiekolwiek problemy z obsługą automatu. Po odejściu od kasy i sprawdzeniu paragonu okazało się, że zabawki zostały policzone w normalnej, niepromocyjnej cenie.W związku z tym udałem się do punktu obsługi klienta gdzie dyżur pełniła bardzo miła i chętna pomóc osoba (kobieta w wieku ok. 55 lat, blondynka tęższej budowy ciała, ok. 160 cm. wzrostu). Po przedstawieniu problemu pracownik wykonał telefon do pracownika działu "zabawki" oraz kierownika celem ustalenia ceny oraz możliwości załatwienia sprawy. Po kilkunastu minutach oczekiwania nadpłacona kwota została mi zwrócona a pracownik przeprosił mnie i wyjaśnił, że problem wyniknął wskutek pomyłki osoby wprowadzającej ceny do systemu.Podsumowując, uważam placówkę za sklep o dużym potencjale i ciekawym asortymencie jednak obsługa na poszczególnych działach pozostawia wiele do życzenia. Występują liczne błędy w cenach towarów a personel traktuje klienta jak intruza. Honor sklepu uratowała kasjerka oraz zdecydowanie, bardzo przyjaźnie nastawiony i taktowny, pracownik punktu obsługi klienta.