Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: North Fish
Treść opinii: North Fish organizował przy ruchomych schodach akcję zdrapkową, w której każdy coś wygrywał. Ja wydrapałam jogurt owocowy. Stwierdziłam, że skoro już tam idę, postawię sobie lekki obiad. W bogatej ofercie ryb zdecydowałam się na zupę porową z kawałkami dorsza. ustawiłam się za jedną osobą, akurat odbierająca swój posiłek i... nastąpił długi czas oczekiwania na moją kolejkę, ponieważ pani odeszła od kasy, by wspomóc osobę w kuchni i zanim przyjęto moje zamówienie obsłużono 3 osoby z kuponami plus wydano 2 dania osobom już oczekującym. W końcu pani podeszła do mnie i wręczyłam jej kupon. Dostałam ostatni jogurt, więc przynajmniej nie musiałam już na niego czekać i zamówiłam zupę. Musiałam chwilkę poczekać i gdy usłyszałam "zupa do odbioru" podeszłam po nią. Zdziwiły mnie dwie rzeczy. 1. na obrazku zupa była na talerzu. Ja dostałam ją w plastikowym pudełku, jak sałatka w McDonald'sie. 2. Po otwarciu i pomieszaniu łyżką wystraszyłam się, że wzięłam nie swoją zupę. Była w niej tona ziemniaków i ani śladu ryby. Już chciałam podejść i powiedzieć, że zaszła pomyłka, gdy gdzieś tam jednak pływał bladoróżowy kawałek rybiego mięsa. Łącznie była to chyba mała łyżeczka. Uznałam, że nie będę reklamować, bo w końcu mam gratis jogurt, a zupę i tak dostałam ze zniżką. Gdyby było bez zniżki zrobiłabym awanturę.