Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Karczma na Chojniku
Treść opinii: Wysoko w Karkonoszach, na górze Chojnik jest karczma, w której zjedliśmy, co nieco po zwiedzaniu Zamku Chojnik i odpoczęli przed zejściem na dół, 4 IX. Bardzo sympatyczna, rozmowna dziewczyna tu pracuje, która chętnie ucięła sobie, zainicjowaną pogawędkę. Lokal jest urządzony trochę w stylu rycerskim, tak z czasów Piastów. Dekoracyjna wnęka z kominkiem, zbrojami i bronią, dodaje swoistego uroku. Obok gablota ze starociami. W karczmie można też kupić pamiątki z pobytu na Chojniku. Stoły i siedziska to stylizowane na średniowiecze, długie ławy, ozdobione skromną dekoracją. Można też spożyć zamówienie na zewnątrz, pod współczesnymi parasolami z otoczeniem murów twierdzy. Nie jest u tanio, ale podane estetycznie, naleśniki były bardzo smaczne, natomiast mąż narzekał na pomidorową. W Karczmie było czysto, jasno i przyjemna atmosfera, natomiast toaleta była obskurna i nieprzyjemna, na zapleczu ze stęchlizną (przedsionek i 2 kabiny obok siebie: damska i męska), światło jak z półmroku, o świeżym zapachu można zapomnieć, w dodatku trzeba było 2 zł zapłacić za ten, wątpliwy ”luksus”. Wielu turystów tu zaglądało, ale tylko nieliczni coś zamawiali. Ogólnie takie sobie wrażenie, ”zepsute” wizerunkiem zaplecza sanitarnego.