Opinia użytkownika: Dagmara_193
Dotycząca firmy: MetLife
Treść opinii: Zadzwoniłam na infolinię MetLife, by zrezygnować z ubezpieczenia. Chciałam załatwić sprawę szybko i sprawnie. Niestety, rozmowa trwała przeszło 15 minut. Przedstawiłam sytuację pracownicy - ubezpieczenie w wysokości 20 zł miesięcznie jest dla mnie obciążeniem i nie chcę go płacić. Pracownica przypomniała jeszcze raz warunki ubezpieczenia i co ono obejmuje, proponując jednocześnie obniżenie stawki do 12 zł. Ponownie odmówiłam z tych samych względów co na początku rozmowy. Pracownica wysuwała kolejne argumenty, a ja ponownie negowałam jej propozycje. W pewnym momencie poczułam się zaszczuta i zmuszona do akceptacji ubezpieczenia. Pracownica insynuowała, że nie przeczytałam dokładnie umowy, podobnie jak większość klientów. Dodała, że codziennie wydajemy 12 zł na błahe rzeczy, a nie stać nas na ubezpieczenie w tej samej kwocie. Próbowałam wyjaśnić pracownicy, że nie miałam wyboru i musiałam zgodzić się na ubezpieczenie, mimo że nie chciałam tego. Miałam wrażenie, że moje argumenty nie mają żadnego znaczenia, a pracownica zupełnie mnie nie słucha. Rozmowa przybrała taki obrót, że musiałam powołać się na prokuraturę. Powiedziałam, że złożę wniosek za nękanie i zmuszanie ludzi do tkwienia w czymś, czego nie chcą.Rozumiem, że konsultant musi używać perswazji, by zatrzymać klienta, ale są pewne granice. Grzeczność to priorytet w każdej sytuacji.