Opinia użytkownika: Przemysław_473
Dotycząca firmy: Grodzka 15
Treść opinii: Wizyta z małżonką w sobotni letni wieczór na lubelskim Starym Mieście rozpoczęła się od tradycyjnego pytania: "No to gdzie zawędrujemy?" Przy tak pięknym i ciepłym (wreszcie!) wieczorze stwierdziliśmy, że zawitamy do jednego z ogródków piwnych. Gdy dotarliśmy do Browaru, zastaliśmy w pełni pozajmowane stoliki we frontowym ogródku lokalu, jednak uśmiechnięta młoda dziewczyna witająca gości znalazła dla nas miejsce na przestronnym patio z tyłu lokalu. Po chwili jeden z kelnerów przedstawił nam karty dań i poinformował o bieżących nowościach Browaru. Z czystym sumieniem zamówiliśmy dwa warzone na miejscu piwa pszeniczne z nutą cytrusową. Czas oczekiwania na realizację (krótki, pomimo dużej liczby gości) upłynął nam na rozmowie w miłej atmosferze zapewnionej przez nienachalne otoczenie i dyskretną muzykę. Pobyt na trójpoziomowym patio oferował przyjemny widok na podświetlony Zamek Lubelski i dodawał wieczorowi śródziemnomorskiego sznytu. Panowie z obsługi, nienagannie ubrani, nie pozostawiali żadnego z klientów samemu sobie i w przeciwieństwie do obsługi lwiej części lubelskich lokali, nie odgrywali urażonych książąt przemawiających do plebsu. Po wypiciu piwa nie żal było ani jednej wydanej złotówkiToalety, umieszczone na samym dole browaru (dwa poziomy poniżej ulicy), są czyste i zadbane pomimo funkcjonowania lokalu na lubelskim rynku już od dobrych kilku lat. Po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie "Chcesz poznać zaplecze lokalu? Obejrzyj toalety". Na niższych poziomach nie wyczuwa się zapachu stęchlizny tak charakterystycznego dla lokali funkcjonujących poniżej poziomu ulicy. Browar zajmuje wszystkie poziomy kamienicy, dzięki czemu lokal stanowi przyjemną dla oka całość, którą chłonie się wszystkimi zmysłami i która stanowi wspaniałe tło dla wszelkich spotkań.Po raz kolejny przekonałem się, że Restauracja Browar przy ul. Grodzkiej 15 w Lublinie jest jedną z nielicznych nieprzekłamanych pereł w koronie Koziego Grodu.