Opinia użytkownika: natalia29
Dotycząca firmy: Leroy Merlin
Treść opinii: Wielokrotnie robiłam zakupy w tej sieci w Katowicach i wszystko było w porządku, dlatego nie spodziewałam się tak skrajnie różnego podejścia do klienta w sklepie w Sosnowcu. Jeden pracownik na dziale z glazurą i kolejka - ok, nie jest winą pracownika źle ułożony grafik czy cięcia kadrowe, starał się bardzo, więc wszyscy cierpliwie czekali. Potem było już coraz gorzej - obrażona starsza pani na kasie - obrażona, bo sobie nie radzi, a klienci się niecierpliwią. Magazynier, który nie stresuje się kolejką, tylko na luzie ucina pogawędkę z koleżanką i chodzi wolnym kroczkiem - na pytanie, ile mniej więcej będę czekać odpowiada, że jak mi się coś nie podoba, to mogę zadzwonić do dyrektora, Aha, dzięki za pozwolenie. Towar dostajemy uszkodzony - chyba magazynier chciał nam zrobić na złość i walnął kaflami o podłogę. Ochroniarz, który zamiast kierować ruchem, ryczy na klientów, że śmieli wjechać na plac załadunkowy, kiedy wózkowy przewrócił paletę -Szanowni Państwo - nawet za komuny takich cudów w takim natężeniu nie widziałam. Skargę złożyłam, a opinię tę piszę ku przestrodze - no, chyba, że ktoś ma luźne dwie-trzy godzinki i lubi wyjść bez towaru, po który przyjechał.