Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: Jupi Park
Treść opinii: Wybrałam się z córką do parku rozrywki, ponieważ na dworze byłą kiepska pogoda. Reklamy sprawiły, ze wyobraziłam sobie wielki plac zabaw, jakie było moje rozczarowanie, gdy ujrzałam niewielkie - na jeden pokój - pomieszczenie z jedna malutką konstrukcją do wspinaczki, jednym domkiem, malutkim basenikiem z piłkami, trampoliną i pojedynczymi zabawkami typu rowerek, skoczek itp. W lokalu znajdują się 2 stanowiska imprezowe, trwały właśnie urodziny i było sporo starszych dzieci. Pomijam fakt, jak skandalicznie zachowują się dzieciaki a rodzice to olewają. Obsługa też sobie z tym nie radzi. Panuje ogólny bałagan, zabawki porozwalane, a pani, która rzekomo tam pilnuje wszystkiego, bardzo symbolicznie się tym zajmowała. Wrzuciła jedna piłeczkę do basenu, podniosła jeden samochodzik, odstawiła jeden rowerek - ewidentnie nie chciało jej się sprzątać. Na terenie parku rozrywki jest tylko jeden malutki stoliczek dla dwóch osób - przeznaczony dla rodziców. Reszta stolików na zewnątrz, za przyciemnioną szybą - jak można przez nią obserwować dziecko? Nie wiem. Zaobserwowałam kilka krzeseł luźno ustawionych na placu. Podłoga zimna, śliska i twarda. Liny placu zabaw zabezpieczone miękką folią, a ona przywiązana twardymi i ostrymi plastikowymi ściągaczami. Przy wyjściu poproszono mnie o bilet, którego nie mogłam odszukać. Okazało się, że panie nie zapisują sobie o której godzinie kto wchodzi :/ Dobrze, że znalazłam bilet, bo bym musiała płacić jeszcze raz. "sklepik" bardzo skromny, nastawiony tylko ma dzieci. Rodzic kawy tam nie kupi, chyba, ze sobie weźmie na wynos w innej kafejce. Sufit w żaden sposób nie osłonięty przed wzrokiem, a nie powiem, żeby gołe mury i instalacje wyglądały atrakcyjnie, a wystarczyło powiesić np. siatkę maskującą. To miał być wielki plac zabaw - Wielki to jest w Olimpie.