Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Maxim
Treść opinii: Udałam się do Maximu po "przyprawę do kotletów mielonych", gdyż w innych sklepach jej nie było. Po wejściu do sklepu pani sprzedawczyni spojrzała na mnie "spod byka". Chodząc po małym sklepie wokół szukałam stoiska z przyprawami. Znalazłam. Szukam, szperam, przekładam i nie mogę znaleźć. Więc grzecznie pytam pani, czy jest może przyprawa do kotletów mielonych. Ta pani odpowiedziała do mnie z podniesionym głosem, że "jeżeli tam nie ma, to nie ma!".. Acha... od razu wyszłam ze sklepu..