Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: House
Treść opinii: 19 grudnia 2013 roku o godzinie około18:30 robiłam wraz z synem zakupy w sklepie House przy ul:Piłsudskiego 44w Galerii Rzeszów.Syn mierzył ubrania,ja mierzyłam spodnie.Jednakokazały się one za małe i chciałam odwiesić je na wieszaku.Jestem osobą niskiego wzrostu,a obok wieszaka z ubraniami stała sprzedawczyni ze sklepu House wiecpoprosiłam o pomoc w odwieszeniu ubrań,gdyż nie chciałam zostawiać wmiejscu w którym one nie leżały,podałam te spodnie ekspedientce ipodziękowałam.Udałam się do przymierzalni i nagle słyszę jakekspedientka ta krzyczy do swojej koleżanki ,że musi powiesić za mniespodnie,bo zanim cokolwiek powiedziała,to ja je już wręczyłam izaczęła się głośno śmiać i komentować,wyszłam z przymierzalni iprzeprosiłam,że poprosiłam o pomoc,na co sprzedawczyni ta wybuchnęłaśmiechem i powiedziała "nie szkodzi"udała się do magazynu.Zanim jednakwyszła na sklep ,w magazynie było słychać głośneśmiechy,krzyki,bardzo głośne odgłosy,słychać było,ze panuje tamatmosfera imprezowa.Klientki które stały w przymierzalniachgłośno komentowały zachowanie sprzedawczyń.