Opinia użytkownika: Adam_854
Dotycząca firmy: Bricomarche
Treść opinii: Dnia 02.10.2013 byłem na zakupach w Bricomarche znajdującego się w Ostrów Wielkopolskim przy ul. Bema 168, gdy przeszedłem przez kołowrotki skręciłem w prawo od razu rzuciły mi się w oczy leżące obrazy po prawej stronie, przez które można się łatwo potknąć. Szukałem taśmy do prasowania brzegów blatów, w tym celu podszedłem do pani pracującej i spytałem gdzie się znajdują. Doprowadziła mnie do pewnego momentu i wskazała palcem, była w wieku miedzy 35-45 lat włosy bląd, kasztanowe pasemka do ramion, czarne oprawki okularów. Miała na sobie granatowe dżinsy kozaczki za kolana i firmowa bluzę w kolorze czerwonym, następnie szukałem również wentylatora kanałowego, w tym celu poprosiłem inna panią z prośbą żeby wskazała mi miejsce w/w produktu. Pani była w wieku miedzy 50 a 55lat krótkie rude włosy kolo 1,5m wzrostu ubrana w czarne dżinsy buty marki puma i firmowa bluzę, pani doprowadziła mnie dokładnie pod produkt i rzetelnie pomagała w kupnie ! Na uwagę zasługuję fakt iż miedzy regalami znajdują się znicze które są tak wysoko piętrowane co uniemożliwia odnalezienie się w sklepie z druga osoba, ponieważ ogranicza to bardzo widoczność, pani przy kasie była troszeczkę uciągnięta i mierzyła wzrokiem w sposób bardzo nieprzyjemny mnie i moja partnerkę, miała włosy krótkie w kolorze kasztanowym w wieku po 50tce ubrana również w firmowa czerwona bluzę. Ciekawostka jest fakt iż każdy pracownik którego widziałem miał identyfikator tak jakby na czarnej sznurówce na końcu połączony i przymocowany do prostokątnego plastiku na którym markerem było napisane imię, każdy pracownik miał odwrócony identyfikator z napisem do ciała w taki sposób iż uniemożliwiał mi odczytanie imienia ! Wydaje mi się iż było to celowe zagranie !