Opinia użytkownika: Agata_570
Dotycząca firmy: Bazyliszek
Treść opinii: Nie mam słów, było tak źle. Razem z narzeczonym wybraliśmy się do Bazyliszka w dniu moich urodzin. Rezerwacja zrobiona z tygodniowym wyprzedzeniem, dzień wolny w pracy załatwiony, pogoda dopisała - idziemy. Wiedząc że właścicielem tej restauracji jest ta sama osoba co Kompani Piwowarskiej mieliśmy nadzieję na smaczny niezbyt wyszukany posiłek w fajnej atmosferze, ALE SIĘ MYLILIŚMY! zamówiliśmy zupe-krem z borowików na przystawkę a na główne sznycel oraz makaron w z wołowiną w sosie śmietanowym, Dodam jeszcze że byliśmy obsługiwani przez kelnerkę, która ewidentnie nie była zadowola będąc tego dnia w pracy. Zupa mdła ale posmaczek miała OK, niestety nie udało mi się jej skończyć bo po 5 łyżkach dostałam drugie danie (hey + za szybkiego kucharza) miała do wyboru skończyć zupę i jeść zimny makaron lub zostawić zupę i wziąć się za drugie. wybrałam drugą opcję. Sos Doby, makaron dobrze ugotowany i na tym koniec. NIGDY, ALE TO NIGDY nie jadłam tak twardego gumiastego mięsa. gdyby nie ten brązowy kolor myślałabym ze jest jeszcze surowe. Po tym jak przyszła kelnerka z pytanie "czy państwu smakuję?" podzieliłam się z nią moją opinią, było mi troche głupio, że musiała tego wysłuchac więc ją przeprosiłam za narzekanie, oto jaką odpowiedż usłyszałam "nic nie szkodzi, jestem przyzwyczajona" ??!! Zaproponowano mi inne danie - nie chciałam więcej ryzykować więc dokończyłam makaron z sosem zostawiajac mięso. Pod koniec posiłku przyszedł rachunek w żaden sposób nie zmieniony. Zapłaciliśmy i wyszlismy zniesmaczeni. Najbardziej z tego doświadczenia przeraża mnie że taka restauracja znajduję sie na Rynku Starego Miasta reprezentując Polską kuchnie przed przyjeżdzającymi do Polski turystami. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!