Opinia użytkownika: Małgorzata_2144
Dotycząca firmy: Cukiernia Pralinka
Treść opinii: Piekarnia/ciastkarnia Henryk Bania zlokalizowana jest w centrum Makowa Podhalańskiego. Wygląd zewnętrzny jak i wewnętrzny sklepu jest w jak najlepszym porządku wykluczając pszczoły które w ciepłe dni latają nad słodkimi drożdżówkami a ekspedientki nie zwracają na to żadnej uwagi, tym bardziej nie starając się zabezpieczyć słodkości przed tymi owadami.Obsługę sklepu można podzielić na dwie grupy: 1. Panie które są przyjazne klientowi, z uśmiechem na twarzy obsługują jak również proponują i doradzają Klientowi podczas zakupów oraz starają się sprostać wymaganiom i pytaniom które są do nich kierowane.2. Panie które obsługują wybrane grupy Klientów tz klientów" uprzywilejowanych. Ostatnio osobiście byłam tego przykładem, gdyż stojąc w kolejce do kasy ( byłam drugą osobą w kolejce) zostałam zignorowana przez ekspedientkę, mimo iż zostałam zauważona i utrzymałam kontakt wzrokowy z ekspedientką a mimo wszystko zaczęła ona obsługiwać osobę która była za mną. W momencie rozpoczęcia obsługi osoby stojącej za mną usłyszałam komentarz skierowany do Pani " witamy naszego stałego klienta". Nie powinno dochodzić do takich sytuacji gdyż, zniechęca to osoby które może nie chęsto robia zakupy w tej piekarni, ale napewno kolejny raz do niej nie wrócą. Reasumując kwestię obsługi klienta to mogę stwierdzić, że ekspedientki posiadają wiedzę o asortymencie ktory sprzedają i potrafią doradzić klientowi.Kwestie cenowe asortymentu nie odbiegają od cen produktów w sąsiadujących piekarniach/ciastkarniach a w jednym przypadku są zdecydowanie atrakcyjniejsze.Jeżeli chodzi o asortyment, to niektóre produkty ( tak jak na wstępie wspomniałam) powinny być bardziej zabezpieczone przed owadami które dostały się do sklepu, gdyż zniechęca to do ich zakupu, mimo iż mogą być dobrej jakości.