Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Leroy Merlin
Treść opinii: Dział drewaniany 8 sierpnia 2013 16.52-17.40Na dziale nie ma nikogo , doradcy z innych działów wzywały doradcę przez megafon, jak się potem okazało zajęty był w zakładzie stolarskim . Mimo wezwania nie wrócił na dział , klienci musieli podchodzić na dział stolarski żeby się skontaktować z doradcą , który i tak kazał im czekać dość długo bo bym zajęty cięciem drewna , ludzie wyglądali na zniecierpliwionych. Po około 7 minutach odstawił kawałek płyty , którą ciął i podążył za klientem, który stał koło niego i czekał aż skończy. Zaczęli chodzić po dziale , w pewnym momencie stanęli , klient zaczął rozmawiać przez telefon o jakiś deskach z kimś, doradca stał koło niego w oczekiwaniu aż skończy- nie zwracając uwagi na innych klientów. Jako,że czas mojego pobytu na dziale wydłużał się , wykorzystałam moment i zadałam pytanie doradcy. Doradca na mnie nie spojrzał, miał nieodpowiednią postawę , stał bokiem , nie zainteresowany jakąkolwiek konwersacją , lakonicznie odpowiedział na pytanie. Odeszłam po jednym pytaniu widząc ze doradca nie jest zainteresowany rozmową ze mną. Bezspornie miał czas żeby zacząć krótką rozmowę ze mną gdyż jak już wspomniałam klient którego właśnie obsługiwał rozmawiał przez telefon. Jego postawa zachęciła mnie do odejścia z działu stolarskiego . Doradca to Ireneusz , ok 39 lat , niebieskie wyraziste oczy , ogolona głowa , ciemny blondyn. Jestem nie zadowolona z wizyty.