Opinia użytkownika: Karolina_1783
Dotycząca firmy: Janus
Treść opinii: Moja opinia na temat jakości obsługi w sklepie obuwniczym Janus będzie krótka, ponieważ obsługi ze strony ekspedientki sklepu praktycznie nie było. Od czasu do czasu odwiedzam wymieniony wyżej sklep, ponieważ czasami można "upolować" naprawdę ciekawe modele. Wiedziona chęcią zdobyczy, udałam się do sklepu. Na moje przywitanie "dzień dobry" usłyszałam taką samą odpowiedź. Podeszłam do półek z butami i powoli zaczęłam przesuwać oczami po wszystkich modelach. Trwało to może ok. 5 minut. Ze strony pracownika firmy nie było żadnej reakcji. Muszę wyjaśnić pewne kwestie. Jako potencjalny klient danego sklepu, nie tylko obuwniczego, potrzebuję czasu na możliwość obejrzenia, co dostawca ma do zaoferowania, biorąc pod uwagę, że nie wchodzę do sklepu ze ściśle określonym celem, tylko udaję się tam na zasadzie "a może się coś trafi". Po tym czasie, kiedy zrobiłam rozeznanie w sytuacji mimo wszystko oczekuje od personelu słów: "mogę w czymś pomóc". To jest niezobowiązujące pytanie, które może być wstępem do dłuższej wymiany zdań, a nawet przepływu istotnych, zarówno dla klienta, jak i sprzedawcy informacji. Akurat tego dnia nic nie kupiłam, ale załóżmy, że w najbliższym czasie mam imprezę rodzinną i potrzebuję z tej okazji nabyć cudowne czółenka i załóżmy, że takie cudowne czółenka są przewidziane w dostawie w przyszłym tygodniu i że ja jako kobieta wiedziona ciekawością na pewno zaplanuję wizytę po owej dostawie i tak się zachwycę nowa kolekcją, że nabędę jedną parę cudownych czółenek?. Nigdy się tego nie dowiemy, Dlaczego? Po po pierwsze, pani ekspedientka poza słowem "dzień dobry" nie wydusiła już nic i nawet nie próbowała nawiązać ze mną kontaktu. Pewnie już na samym początku sklasyfikowała mnie do grupy klienów tzw. "apaczy", którzy na pytanie personelu, czy w czymś pomóc odpowiadają: "a patrze". Zupełnie niepotrzebnie, a po drugie na moje pożegnanie "do widzenia" zobaczyłam tylko skrzywiony uśmiech i usłyszałam cichą taką samą odpowiedź.