Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Złoty Smok
Treść opinii: Jedynym pozytywnym aspektem lokalu była chyba muzyka, która z chińskimi klimatami nie miała nic wspólnego. Zacznę może od pozytywów, wystrój jest odrobinę na miarę klimatu chińskiego. I karty dań są profesjonalne. Jednakże jak doszło do zamawiania okazało się, że na tym profesjonalizm się skończył. Dań z karty, w dużej mierze, nie było (jedyne chyba co było to kurczak, bo ani kaczki, ani wieprzowiny...). Kelnerka była uprzejma, chociaż niezbyt zainteresowana klientem. Na pytanie ile czasu trzeba czekać na potrawy nie potrafiła udzielić odpowiedzi, polecić za bardzo też nie potrafiła żadnego dania, a zapytana o to z czym jest podawane konkretne się zakręciła i sama nie wiedziała. Do picia była mirinda albo woda, bo wszystko inne się skończyło, kawy z ekspresu też nie było, bo zepsuty. Co do samego jedzenia, w końcu to główny punkt programu dla odwiedzających restaurację. Moje zamówienie (zupa pikantno-kwaśna i kurczak na ostro) nie wyglądało zbyt zachęcająco i podobnie niestety było ze smakiem. Zupa najzwyczajniej w świecie była niezjadliwa. Była mocno pikantna chyba zabić smak wszystkiego innego co tam było. Kurczak na ostro był co prawda zjadliwy, ale na pewno nie było to coś co chętnie zjadłoby się ponownie. Bardziej potrawa przypominała przeciętne leczo przygotowane przez niezbyt wprawionego kucharza. Kurczak był gumowaty i całkowicie bez smaku, warzywa z sosem też miały smak tylko dlatego, że były na ostro... Surówka podana do całości też była mdła. Kurczak po syczuańsku zamówiony przez znajomego wyglądem nie różnił się wcale, ale podejrzewam, ze w smaku był inny. Wiele restauracji orientalnych przyzwyczaiło mnie do jedzenia pałeczkami, dlatego ich całkowity brak jest dla mnie kolejnym minusem.Niestety lokal jako gastronomiczny w moim odczuciu nie zasługuje na drugą szansę.