Opinia użytkownika: leslow
Dotycząca firmy: Gospoda Żniwny Łan
Treść opinii: Często przy pokonywaniu dużych odległości przychodzi nam całą rodziną zatrzymać się na obiad w przydrożnych restauracjach, zajazdach itp. Tym razem zatrzymaliśmy się w miejscowości Gomulin, w gospodzie Żniwny Łan. Mimo, że z zewnątrz wygląda jak wiele modnych ostatnio przydrożnych chat, zajazdów, gospód, to w środku już zdecydowanie widać konsekwencję w wystroju. Wszystko utrzymane w stylu gospody począwszy od podlogi ze starych desek, poprzez meble, ręcznie robione drewniane lamy, skończywszy na naczyniach w stylu glinianych misek i talerzy. Samo menu również pozbawione wszelkiego rodzaju sałatek greckich, pizzy i hamburgerów, a za to do wyboru jest zalewajka, kotlet kowala i tym podobne staropolskie specjały. Zamówiliśmy obiad z dwóch dań i okazało się że to był błąd. Ja zamówiłem zalewajkę i kotlet schabowy z zasmażaną kapustą. Kiedy kelnerka przyniosła mi zupę, okazało się że pojemność i zawartość naczynia (miska) jest obłędna. Ilość przepysznej zalewajki w zupełności wystarcza żeby się najeść. pomimo perspektywy drugiego dania człowiek nie potrafi się oderwać od smaku zupy. Drugie danie również ilością i jakością nie odbiegało od pierwszego. Efektem końcowym jest popełnianie obżarstwa, ale za to długo się wspomina wystrój, klimat i przede wszystkim smak jedzenia. Polecam wszystkim jeżdżącym z Warszawy do Wrocławia (lub odwrotnie), zatrzymać się w Gomulinie pomiędzy Bełchatowem a Piotrkowem i posmakować prawdziwej kuchni w uroczym miejscu.