Opinia użytkownika: Tomasz_1917
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Wchodząc do sklepu zauważyłem dość sporą liczbę klientów. Pracownica blondynka, długie włosy spięte w kucyk, średniego wzrostu, szczupła - układała towar na półkach. Ogólnie w sklepie panował porządek w sensie czystości. Pracownicy na sali sprzedaży zajęci byli głównie uzupełnianiem towarów na półkach. Początkowe miłe wrażenie zostało zburzone gdy podszedłem do kasy. Kasę obsługiwał Pan w średnim wieku, w okularach, szczupły, wysoki, ciemny blondyn. Byłem w kolejce trzeci więc spodziewałem się, że szybko zostanę obsłużony. Niestety. Kasjer miał duże problemy z wydawaniem reszty gdyż nie posiadał drobnych pieniędzy. Pani Kierownik przyjmowała do wiadomości jego prośby o pomoc (Pani Kierownik: młoda, tęga pani, niska, ciemne krótkie włosy) lecz nie potrafiła mu pomóc. Powstał chaos, zamieszanie i nerwowa atmosfera. Widać było że kasjer chce dobrze ale jego prośby pozostają bez echa. Zdany sam na siebie w sytuacji bez wyjścia. Prosił klientów o dokupienie może czegoś jeszcze. Sam gdy podszedłem do kasy musiałem cofnąć się na sklep i dokupić czteropak piwa aby kasjer mógł wydać resztę. Ta sytuacja bardzo opóźniła i wydłużyła czas obsługi.