Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: Nokia
Treść opinii: Oddałam telefon na gwarancję. Trafił do tego serwisu. Po odebraniu go, okazało się, że nie został naprawiona, a dodatkowo został jeszcze uszkodzony! Postanowiłam osobiście odwiedzić placówkę. Nie miałam problemu z trafieniem. Po wejściu podeszłam do wolnego stanowiska, obsługiwanego prze jakąś rudawą kobietę. Powiedziałam, że telefon został zwrócony i nie naprawiony, że został dodatkowo uszkodzony, ponieważ pali wszystkie karty SIM, które zostaną włożone (spaliło mi 3 karty). Pokazałam blankiecik odmowy reperacji i poprosiłam o wyjaśnienie uzasadnień odmowy, ponieważ były wyssane z palca. Pani przyznała mi rację. Powiedziała, że przyjmie ponownie telefon. Podałam jej dokumenty a ona stwierdziła, że niestety, nie może przyjąć telefonu, ponieważ została odebrana gwarancja! Bardzo mnie to rozzłościło! Jak można odebrać komuś gwarancję! Kupuję telefon, który rzekomo ma 2 lata gwarancji, a gdy się psuje, to jest mi ona odbierana? Pani zaczęła tłumaczyć, że w telefon wdała się korozja i jest bardzo daleko posunięta, na co jej odpowiedziałam, że nie wierzę, żeby korozja obrosła cały telefon w tydzień! Poprosiłam o zdjęcia, które rzekomo mieli i owszem, jedno, bardzo niewyraźne zdjęcie, zrobione chyba telefonem i to ze słabym aparatem nie łapiącym ostrości Macro, na którym ledwo co widać 3 kropeczki korozji w samym rogu telefonu. Ale korozja jest przecież na całym telefonie! Tylko czemu nie ma na to żadnego dowodu? Pani, która mnie obsługiwała, była bardzo niemiła, opryskliwa i złośliwa. Nie przyjmowała żadnych argumentów do wiadomości, działała jak zepsuta płyta, czytając mi fragment z kwitka zwrotnego "w telefon wdała się korozja". W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam co o tym wszystkim myślę i wyszłam. Uważam, że to jest rozbój w biały dzień! Jak można tak oszukiwać ludzi!