Opinia użytkownika: mayabee
Dotycząca firmy: Auchan
Treść opinii: W poniedziałek przed południem niewielu klientów robiło zakupy. Nie miałam problemów ani z zaparkowaniem blisko wejścia ani z wózkiem zakupowym. Tu nowość - od niedawna przy „postojach” wózków wywieszono czytelne ostrzeżenia, że można w nich przewozić dzieci tylko do 15 kg. Na półkach marketu widać braki w zaopatrzeniu. Nie uzupełniono towaru po handlowym weekendzie na stoiskach z drobiem, napojami, pieluchami, kosmetykach oraz dziale-ogród. Pracownicy marketu dopiero rozpakowują towar (ciągną palety lub metkują) co powinno być wykonywane przed lub po otwarciu sklepu. W dziale zabawkowym napotkałam na techniczny problem z dostaniem się do produktu. Klocki – jedyny egzemplarz, które postanowiłam kupić znajdowały się na najwyższej półce. W pobliżu nie znajdował się nikt z obsługi ani drabina, której ewentualnie mogłabym użyć. Dobrą chwilę zajęło mi znalezienie kogoś z pracowników– niestety nie pomocnego, bo był z innego działu i nawet się nie zatrzymał. Poradziłam sobie przyciągając drabinę z pobliskiego działu. O tej godzinie nie było też kolejek szturmujących kasy, ale jednocześnie mniej kas było czynnych (dwie). Niedawno pojawiły się specjalne kasy dla kobiet w widocznej ciąży i osobne dla osób niepełnosprawnych - o tej godzinie nieczynne. Z tych ostatnich zazwyczaj korzystają wszyscy klienci, a pracownik kasy nigdy nie zwraca na to uwagi. Do kasjerki, która mnie obsługiwała co chwila podchodził ochroniarz i ją zagadywał – czy wszystko w porządku, rzucał jakieś aluzje - czułam się jakbym im przeszkadzała.