Opinia użytkownika: Adam_813
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Sklep jest bardzo ciasny - w dużej jej części są trudności z minięciem się z inną osobą. Dzięki temu jednak mieści się w nim dość bogaty asortyment. Na końcu sklepu (patrząc od strony wejścia), przy lodówkach - na podłodze była olbrzymia kałuża. Pracowniczka wykładała w tym miejscu towar stojąc w wodzie, nie przejmując się tym, jak gdyby to była norma. Gdy podszedłem do jedynej otwartej kasy, nagle usłyszałem, że obsługujący kasjer ma iść na przerwę i zastąpiła go inna pracownica (na swojej kasie). Ustawiła się do niej dość spora kolejka, toteż wezwano drugą panią kasjerkę, która po około 1-2 minutach zajęła stanowisko, do którego się ustawiłem. Robiąc zakupy, a następnie czekając na obsłużenie mnie, miałem okazję obserwować dobrze zbudowanego ochroniarza, który dość żywo rozmawiał przez telefon i nie wyglądał na zainteresowanego tym, co się dzieje w sklepie. Rozmowa ta trwała dość długo (6-8 minut) i była kontynuowana gdy wychodziłem ze sklepu. Mimo, że nie miałem zamiaru go podsłuchiwać, była na tyle głośna, że do moich uszu dotarło niecenzuralne słowo na "k". Kasjerka mnie obsługująca, Pani Renata nieco odbudowała negatywne wrażenie. Przywitała się miło i z uśmiechem. Sprawnie mnie obsłużyła, ponownie uroczo się uśmiechając i zapraszając ponownie na zakupy. To zdecydowanie najpozytywniejszy punkt podczas mojej wizyty w sklepie.