Opinia użytkownika: Dominika_465
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: W listopadzie, bądź na początku grudnia zakupiłam w owym sklepie telefon komórkowy marki samsung. Telefon był na promocji w cenie 200 złotych z groszami. Po przyjściu do domu, włożeniu karty SIM i odpakowaniu telefonu z pudełka zauważyłem, iż telefon w niektórych momentach wyłącza się to znaczy, kiedy telefon był zablokowany po naciśnięciu klawisza widniał czarny ekran. Początkowo pomyślałam, iż może taka opcja istnieje w telefonie, iż przy blokadzie telefonu włącza się oszczędzanie energii i telefon wolniej reaguje. Włożyłem inne karty SIM - również się tak działo. Następnego dnia, zauważyłem, iż kiedy przychodzi sms, albo ktoś do mnie dzwoni telefon wibruje dźwięk jest ale nie ma ekranu. Chłopak stwierdził, że najlepiej sformatować telefon, tak zrobił i powiedział mi, że telefon musiał być wcześniej przez kogoś używany, bo wpisuje się w nowych telefonach przy pierwszym formatowaniu jakiś kod pięciu zer bodajże, a tam wprowadzony był inny, Wtedy już nie wytrzymałam pojechałam do sklepu - oczywiście w sklepie nie chciano mi uwierzyć, że telefon wariuje, chciałam go zwrócić dowiedziałam, się że nie można ! Bo taki mają regulamin! No cóż regulamin regulaminem cóż poradzę , chociaż byłam zdegustowana. A więc po kilku chwilach, kierownik sklepu, miły pan w okularach, w lekko rozwianych siwych włosach stwierdził, że faktycznie coś jest nie tak. Napisał reklamację, opisał dokładnie co się dzieje, że telefon się wyłącza przy sms, nie wyświetla się kto dzwoni widnieje czarny ekran, i nie zaskakuje gdy klika się na klawiaturę. Podkreślę, że było to denerwujące. w 3 na 5 przypadkach połączeń bądź wiadomości tekstowych - czarny ekran ! Oczekiwania na telefon to ok. 3 tygodnie . Cóż telefon przyjechał lekko zarysowany na obudowie, telefon nie był drogi ale sam fakt obsługi żenada. Byłam opanowana, ale kiedy widziałam zwrotną wiadomość w której było napisane wymieniono głośnik i sformatowano telefon...... No, przepraszam bardzo jaki głośnik? Jak telefon działał dobrze, problem był z wyświetlaczem. Zorientowałam się w domu, że oczywiście telefon dalej działa jak działa, po tygodniu znów przyszłam z telefonem , powiedziałam im, że żądam nowego, ponieważ zauważyłam ślady użytkowania, jak wstępnie pisałam zmieniony kod uniwersalny przy funkcji formatowania. Na to, drugi miły Pan kierownik, młodszy stwierdził, że telefonem musiał bawić się ktoś z PERSONELU. Wtedy już nie wytrzymałam, na to Pan kierownik powiedział, iż gdybym to wcześniej zgłosiła to by MOŻE przyjął telefon. Może..... ale teraz jest po 1 reklamacji i nie może. Czekała mój telefon 2 reklamacja - napisane pięknie, ładnie, szczegółowo- telefon się wyłącza w niektórych momentach użytkowania. Trwało to jakiś czas po czym, telefon wrócił i dalej był ZEPSUTY ! TO BYŁO CHORE ! napisane: telefon działa, już nawet nie pamiętam, co tam było "sprawdzone"......... kierownik zwrócił telefon, ja straciłam nerwy i 200 stówy. Już nie chodziłam z tym telefonem do reklamacji to było bezsensowne. Pytałam się w mniejszym salonach, co to mogło być a oni, że taśma, chociaż sama nie wiem. Używałam tak telefonu, przez jakiś czas, aż w końcu spadł mi na ziemię i ekran pękł. Jestem zażenowana, tą sytuacją, tamci ludzie wystawiają "używane" sprzęty na sklep i robią promocje....no pięknie, to tak jakby w sklepie z bielizną, personel "użyczył" sobie bokserek, aby zobaczyć "jak leżą" a później przyniósł do sklepu sprzedając innym, bo nie spełniły jego wymagań. Dziś byłam odwiedzić ten sklep, poszukując gry i wszystko mi się przypomniało !!!!!!!! Najchętniej gdybym wcześniej wiedziała podałabym ich do biura konsumenta. Mam nadzieję., że Państwo rozpatrzycie moją uwagę. Gdzieś w domu powinny być odpisy z rzekomych :"pozytywnie zrealizowanych" gwarancji, a telefon może też gdzieś się znajdzie.