Opinia użytkownika: Paulina_1244
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Na zakupy udałam się przy okazji wizyty w Drogerii Naturia.Błya to około godz 19.30.Zakupy miały byc duże wię odrazu wzięłam duży koszyk,który stał przy wejściu wraz z innymi w rządkach obok wejścia do sklepu.Był brudny od piachu i resztek śniegu czyli pracownicy dopiero co przywieźli je z dworu.Przed wejściem stał pracownik ochrony ubrany w swoje umundurowanie-czysty i grzeczny.Powiedziałam do niejgo "Dzień Dobry".Z uśmiechem mi odpowiedział.Przy wejściu stały koszyki podręczne.Skel ogólnie zawsze jest czysty.Przy stoisku z Wędlinami stała jedna młoda dziewczyna o blodn włosach .W kolejce stało z 7 osób , a obok na stoisku z serami żółtymi z 4 osoby .Podkreślam, że ta dziewczyna obsługiwała te dwa stoiska.Wyglądało to tak,że przy wędlinach obsłużyła 2 klientów po czym przepraszała i szła obok na sery żółte.Bardzo długo to trwało.Z wedlin zrezygnowałam.BYł słaby asortment.Był mały wybór, a przede wszystkim wyglądał niesmacznia i staro.Udałam sie obok na sery tam już lepiej sie stoisko prezentowało,ale niestety około 10 minut czekania,aż Ekspedientka wróciła z 2 stoiska.Pracownica była uprzejma i grzeczna.Następnie udałam się po drób.Przed stoiskiem z drogiem były lodówki,a w nich drób na tackach.Lodówki w których się znajdował towar były duże plamy z krwi kurczaków.W rezultacie wzięłam ze stosika Ćwiartke z kurczaka ,ponieważ akurat była na nią promocja.Ekspedientka również była uprzejma.Nastepnie kupiłam napoje,pieczywo,konserwy itd miałam problem z odnalezieniem Sernika na Zimno w pacze.Po drodze minęłam dwóch Pracowników z identyfikatorem GOŚĆ.Jedna z tych osób zaczepiłam z prośbą o pomoc.Kobiet apowiedziała,że tu nie pracuje.Ogólnie na sklepie nigdy nie widać pracowników Działów takich którzy mogliby pomóc.Sklep jest bardzo duży ma duży asortyment.Ja czesto sama nie kupuje wielu rzeczy bo po prostu nie wiem gdzie leża a nie ma pracowników udzielajacych pomoc.W dalszej kolejnosci udałam sie do kas.Jak zawsze przy kasach bardzo duze kolejki kas z 10 a czynnych połowa.Udałam się do samoobsługowaj.Tutaj tez stało z 15 osób,ale szło to sprawnie.Na srdoku stała troche zagubiona Pani, widać było,że ma juz dosyć ciągłe wzywania ja na zatwierdzenie zakupów.Ja poprosiłam ja o pomoc,ponieważ miałam kupony i pierwszy raz chciałam dołączyć je do zakupów i nie wiedziałam jak mam ich uzyc.Pani pomogła mi nie odczułam niechecie.Grzecznie jej podziekowałam ona skomentowała to "bardzo proszę " i tym samym troszkę obroniłą honor Obsługi Klienta sklepu Tesco.Podsumowując w sklapach TESCO jest według mnie problem z KOLEJKAMI zawsze sa bardzo duze koleji i brak personelu na sali sprzedazy.