Opinia użytkownika: ika_4
Dotycząca firmy: Santander Consumer Bank
Treść opinii: Chciałam dzisiaj dowiedzieć się o wcześniejszą spłatę kredytu w jednym z oddziałów banku Santander. Myślałam, że zajmie to chwilkę, ale niestety, nie udało się szybko. Mimo ze w oddziale oprócz kasy są cztery stanowiska obsług klienta, czynne było tylko jedno, za parawanem (ścianką?) siedziały inne panie, ale żadna nie podeszła). Przede mną akurat starsza pani z córką załatwiały sprawy kredytowe - mimo że siedziałam praktycznie po po drugiej stronie pomieszczenia - wszystko było słychać - zarówno pani, która obsługiwała, jak i panie biorące kredyt nie mówiły cicho, a wprost przeciwnie - dosyć głośno. W czasie, gdy czekałam na obsługę, utworzyła sie kolejka. W końcu przyszła moja kolej. Pani udało sie obliczyć, jaką kwotę muszę zapłacić, aby zamknąć kredyt. Gdy chciałam ,,zamknąć" od razu, dowiedziałam się, że nie mogę od razu - mam wpłacić pieniądze, a dopiero następnego dnia dostanę potwierdzenie, że kredyt został spłacony. Wiedziałam, że w związku z tym, iż spłacam kredyt w ciągu dwóch miesięcy od momentu wzięcia (był na 36 miesięcy), mam prawo żądać zwrotu ubezpieczenia. Gdy o to zapytałam, pani najpierw zrobiła zdziwioną minę, ale chyba się zorientowała, iż wiem, że mogę chcieć tego zwrotu, więc poinformowała mnie, ze owszem, mogę, ale muszę napisać specjalne podanie o zwrot kosztów ubezpieczenia. Ale dzisiaj nie mogę, bo mimo iż spłaciłam kredyt, to jeszcze nie mam potwierdzenia, że został zamknięty, więc nie mogę chcieć zwrotu ubezpieczenia... Czeka mnie więc kolejna wizyta? Dwie? w banku, gdzie nie dba się o intymność klientów, pracownicy albo nie są doinformowani, albo nie chcą informować klientów o ich prawach. Nie jestem zadowolona z obsługi ani usług.