Opinia użytkownika: Asupra
Dotycząca firmy: Hebe
Treść opinii: Wchodząc do drogerii Hebe poczułam wzrok ochroniarza na sobie , więc powitałam go słowami "dzień dobry" na co mężczyzna na jednym wydechu odkrzyknął "witamy w Hebe", co było dość zaskakujące i nienaturalne. Na sali był widoczny personel w różowych fartuchach, ale raczej plotkujący między sobą niż zainteresowany klientkami. Wychodząc zwróciłam uwagę na jegomościa o dość zwracającym uwagę wyglądzie i zachowaniu. Mężczyzna hojnie testował wody toaletowe na sobie, mamrocząc coś do siebie podniesionym tonem głosu, a obok ochroniarz, który zdawał się nie zwracać uwagi na niecodzienne zachowanie.