Opinia użytkownika: ika_4
Dotycząca firmy: Carrefour
Treść opinii: Tej wizyty w Carrefourze nie zapomnę chyba do końca życia. Chciałam tylko kupić cytryny i banany. Taka zachcianka kobiety w ciąży (siódmy miesiąc). Kolejki do kasy niesamowicie długie, większość kupujących miała raczej większe zakupy. Zima, ciąża, więc byłam ubrana ciepło, w pewnym momencie stania w tej nieziemsko długiej kolejce zrobiło mi się słabo i pierwszy raz w życiu chciałam wykorzystać to, że jestem w ciąży. Podeszłam do stoiska, nad którym wisiała informacja, że tam są obsługiwane kobiety w ciąży i osoby niepełnosprawne. Zapytałam panią, która tam była, czy mogłaby mi tylko skasować banany i cytryny. Odpowiedziała, że nie mam czasu. Poprosiłam drugi raz. Powiedziałam, że jestem w ciąży i coś mi słabo. i co mi pani powiedziała? ,,Ciąża to nie choroba!" Łzy stanęły mi w oczach, chciałam to zostawić i wyjść, ale jakiś klient w kasie obok to zauważył i zawołał mnie, żeby przepuścić bez kolejki. Oburzeni kupujący poradzili mi, żebym napisała skargę. Podeszłam do obsługi klienta, trafiłam na tę sama panią, która odmówiła mi obsługi. Poprosiłam o książkę skarg i wniosków. Pani mi ją rzuciła na ladę. W książce już nie było miejsca, ale znalazłam kawałek kartki, gdzie można byłoby coś napisać. Poprosiłam o coś do pisania. Tym razem pani mi powiedziała, że nie ma nic do pisania, a jak chcę pisać, to mogę sobie sama poszukać długopisu. Z płaczem wróciłam do domu. Mój mąż poszedł tam, chciał rozmawiać z panią kierownik zmiany (bo to sobota), no i okazało się, że to ta pani, która mnie obsługiwała... Naprawdę niemiła obsługa trafiła tego dnia na zmianę.