Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: W sobotę 9 lutego kupiłam bieliznę w jednym ze sklepów, na każdej z metek widniała cena 9,99. W domu zerkając na paragon zobaczyłam wyższą kwotę aniżeli ta która wynikała z cen na artykułach. Postanowiłam wybrać się do pobliskiego sklepu i wyjaśnić sytuację. Pani pracująca na zmianie po wysłuchaniu mnie, zdawkowo odpowiedziała, że cena wynika z systemu a nie tego, co jest na metce. Jako, że poradziłam się w tej spawie Rzecznika Praw Konsumenta wiem, że klient ponosi koszt taki jaki znajduje się na artykule. Mówiąc to samo, Pani w sposób dalece odbiegający od zasad dobrego wychowania, zasugerowała mi, że sama mogłam przemetkować cenę z innego artykułu i że "jeżeli nie rozumiem, tego co mi powiedziała to mam przyjść jutro, to kierownik mi to wytłumaczy!" Po raz pierwszy zostałam w taki arogancki sposób potraktowana.. jestem przekonana, że kultura organizacyjna firmy ma inne standardy rozmowy z klientem. Na domiar wszystkiego, jeszcze dobrze nie odchodząc od kasy, oglądając kolekcję z okularami nie omieszkałam usłyszeć dyskusji jaka się nawiązana między sprzedawczynią a nową klientką na temat mojej sprawy. Jestem oburzona kulturą jaką w tym momencie zaprezentowała ta Pani i mam nadzieję, że większa liczba osób nie zostaje w ten sposób obsługiwana, bo ma to bardzo niekorzystny wpływ na wizerunek całej Marki. Z szoku w jakim byłam nie zapamiętałam imienia pracownicy, jednak miało to miejsce w niedzielę po godzinie 15, Pani była średniego wzrostu o ciemnych włosach. Na szczęście w okolicy znajduję się więcej sklepów tych Marki bo od tego sklepu będę stronić i przestrzegać innych, ze względu na rażący brak szacunku do klienta.