Opinia użytkownika: Bastian
Dotycząca firmy: New Yorker
Treść opinii: W dniu 10-02-2012 Wybrałem się na zakupy do sklepu New Yorker mieszczącym się w centrum handlowym Galeria Łódzka. W sklepie było widno po sali sprzedażowej kręciło się 3 sprzedawców 2 dziewczyny i chłopak oraz ochroniarz. Niestety nikt nie zainteresował się, po co przyszedłem. Z wieszaka wziąłem 2 pary spodni i sweterek do przymierzalni. W przymierzalniach brudna podłoga pełno plam i kurzu na metalowych zakończeniach przymierzalni w ogóle w całym sklepie podłoga brudna, na półkach widać, że nikt ścierki nie miał dawno, bo kurzu masa zaś na oświetleniu sklepowym zgroza masa wiszących pajęczym kurzu na centymetr. Po wybraniu artykułu wybrałem się odwiesić pozostałe rzeczy zauważyłem, ze personel sobie stał w kółeczku wzajemnej adoracji o czymś debatował łącznie z ochroniarzem widocznie brak pracy??. Przy kasie stałem jakieś 3 minuty aż zajadł się sprzedawca mężczyzna wiek około 23-25 lat brunet z kolczykami w uchu, zarostem na buzi krępej budowy ciała z charakterystyczną ciemną obrączką na prawej ręce oraz opaską w dżety na ręce prawej. Powiedział dzień dobry pobrał towar skasował podał cenę do zapłaty zapakował i koniec. Ogólnie marka tej sieci niestety spada z prestiżu a szkoda, bo kiedyś fajny był i personel i rzeczy. Może pora popracować nad wizerunkiem.