Opinia użytkownika: Anna_4607
Dotycząca firmy: Apteka Rendecki
Treść opinii: Tego dnia nie zapomnę, gdyż był to dzień tuż po szczepieniu mojego dziecka - drugą dawką szczepionki z trzech. Wyposażeni w receptę, potrzebowaliśmy zamówić ostatnią dawkę. Mając już pewną orientację dotyczącą cen szczepionek, które do tanich niestety nie należą, wybrałam się do omawianej apteki. Ma ona dobrą lokalizację i znajduje się blisko naszej przychodni.Apteka mieści się w niewielkim, ładnym budynku. Zielone otoczenie zachęca do wejścia. W środku także odczuwa się miłą atmosferę. Personel składający się z dwóch (dość ładnych i eleganckich) pań, sprawiał wrażenie sympatycznego i kompetentnego. Przede mną kolejka kilku osób, więc mam czas by trochę się rozejrzeć. Apteka jest dość przestronna, widna, czysta, przy ladzie leżą czasopisma farmaceutyczne, które mogą między innymi umilić oczekiwanie w kolejce. Leki i inne artykuły ładnie poukładane, blisko lady wyeksponowane środki popularnie stosowane. Oczekuję w kolejce kilkanaście minut, ale rozumiem ludzie mają różne recepty, ale i różne potrzeby; czasem potrzebują jakichś porad. Gdy przychodzi moja kolej, Pani magister przynznaje, że w tej chwili nie mają tej szczepionki, ale postanawia zadzwonić do dwóch hurtowni i zapytać o cenę tych szczepionek. Jedna z hurtowni ma dość dobrą cenę i decyduję się złożyć zamówienie. Szczepionka ma kosztować 120 zł, a ponieważ szczepienie jest zaplanowane na początek października, toteż farmaceutka poinformowała mnie, że wystarczy zostawić receptę, a zapłacić przy odbiorze. Zadowolona z obsługi i atrakcyjnych cen, postanawiam kupić sobie zestaw witamin. Aptekarka przedstawiła mi kilka produktów, ale żaden z nich mi nie odpowiadał, a tego który dotyczas stosowałam był tylko w małym opakowaniu, zupełnie nieopłacalnym. W tej sytuacji zrezygnowałam z zakupu. Po minie Pani magister odniosłam wrażenie, że jest niezadowlona ze straconego czasu, poświęconego mi na prezentację witamin. W dniu odebrania szczepionki, zostałam niemile zaskoczona jej ceną, ponieważ zamiast wcześniej uzgodnionych 120 zł, cena wynosiła prawie 130 zł - niby niewiele drożej, ale jednak. Ze wzlgędu na to, że spieszyłam się z dzieckiem na szczepienie, nie miałam czasu na dyskusje. Zapłaciłam żądaną kwotę, ale przykre wrażenie pozostało.