Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Po dzisiejszej wizycie w Tesco przypomniałam sobie dlaczego tak rzadko robię zakupy w sklepach tej sieci. Zaraz na przeciwko wejścia znajdowała się półka z promocyjnymi czekoladami. Cena zachęcała, to fakt, jednak towar leżał w totalnym nieładzie, trzeba było sporo pogrzebać, żeby dostać się do wybranego przez siebie smaku. Mały wybór warzyw i owoców, za to jedna z pracownic porządkowała stoisko warzywno owocowe. Po dalszych oględzinach okazało się, że nie tylko tam są braki w towarze. Nie było niektórych produktów w chłodni. Między innymi hamburgerów drobiowych, po które przyszłam. Z lodówki straszył jedynie pusty karton. Takich pustych pudeł było tam zresztą więcej. Dużym plusem była możliwość zakupienia świeżego i jeszcze ciepłego pieczywa. Kajzerki oraz jeden z chlebów wypiekanych na bieżąco pochodził maksymalnie sprzed 10 minut. Po przejściu kilku alejek okazało się, że nie tylko na warzywach panuje nieład. Na półkach w niemal całym sklepie panował bałagan, który raczej zniechęcał do kupna. Następny przystanek - kasa. Pomimo braku kolejki (2 osoby przede mną), czekałam dość długo. Kasjer, skanował produkty bardzo wolno, używając tylko jednej ręki, szukając za każdym razem kodów na opakowaniu. Dziwne, ponieważ nie był to nowo zatrudniony pracownik (widywałam go już wcześniej). Gdy przyszła moja kolej przywitał mnie, nie nawiązując kontaktu wzrokowego. Mówił bardzo cicho i apatycznie, sprawiał wrażenie albo zmęczonego albo zniechęconego do pracy. Produkty przeskanował bardzo powoli, tak jak w przypadku poprzednich klientów. Płatność kartą przebiegła bez żadnych problemów. Niestety ogólny wizerunek tego sklepu jest jak dla mnie marny, niewiele klientów w środku, obecne trzy osoby z obsługi, braki w asortymencie, niemal zupełna cisza przerywana piknięciami skanera - taki trochę sklep widmo.