Opinia użytkownika: Roksana_52
Dotycząca firmy: NOMI
Treść opinii: Sklep dość duży z bogatym asortymentem, pracownicy dbają o porządek na sklepie. Kiedy audytor wszedł do sklepu w punkcie INFO dwóch pracowników obsługiwało klientów, a na sali sprzedaży dwie kobiety poprawiały dywany, kolejne dwie rozkładały towar. Żaden ze sprzedawców nie powitał kontrolera. Po dłuższym czasie, kiedy żaden ze sprzedawców nie podszedł, audytor poprosił napotkaną pracownicę rozkładającą towar o poproszenie osoby odpowiedzialnej za dział z farbami. Sprzedawca został wywołany przez mikrofon, a mimo tego trzeba było na niego czekać z 5 dodatkowych min. Pierwsze spotkanie z w/w sprzedawcą nie było zbyt ciekawe, gdyż po przywitaniu się przez kontrolera pracownik odpowiedział (ledwo nawiązując kontakt wzrokowy), odwrócił się i bez słowa odszedł (prawdopodobnie do wcześniej obsługiwanego klienta). Kiedy w końcu pracownik podszedł do mnie sama musiałam powiedzieć jakim produktem się interesuję. Po chwili podszedł kolega z pracy i nie witając się z klientem, niegrzecznie nawiązał prywatną (chwilową) rozmowę ze sprzedawcą. Prezentacja produktu była dość okrojona, ale konkretna. Sprzedawca powiedział czego potrzebuję, żeby dobrze pomalować ściany w pokoju. Uprzejmy, starał się być również dowcipny, natomiast sprawiał wrażenie dość zmęczonego. Przez większość czasu pracownik był oparty o sąsiadujące regały. Rozmowa zakończyła się zwyczajnym pożegnaniem z dodatkiem słów "Już czas do domu...".