Opinia użytkownika: Rozważna
Dotycząca firmy: Urząd Miasta Świętochłowice
Treść opinii: Moja sprawa dotyczyła dziedziczenia samochodu ze spadku po zmarłej krewnej, sprawa skomplikowana,tym bardziej, że osób dziedziczących jest kilka, poza tym jest masę papierów do wypełniania . Po raz pierwszy znalazłam się w takiej sytuacji, nie mając pojęcia jakie druki należy wypełnić i co w nich napisać. Udając się do W.Komunikacji w towarzystwie pozostałych osób dziedziczących samochód nie miałam pojęcia,ze po pierwsze spędzę tam 2 godziny by dopełnić formalności, oraz, że zostaniemy potraktowani jak bezmózgie intruzy, które przeszkadzają w sylwestrowej biesiadzie pracownikom tegoż wydziału. Stałam w kolejce, za mną nagromadziło się już kilka osób, a nas obsługiwał jedynie bardzo miły (dziękujemy) stażysta, który dwoił sie i troił, by prędzej pozałatwiać nas petentów. W końcu nie wytrzymałam i zapytałam czy drugi pracownik może podejść i tę kolejkę rozładować, na co usłyszałam odpowiedź: " jak skończę to podejdę". Pytanie co skończy, bo nie pracował przy biurku, a stał z innymi pracownikami i głośno się śmiał- a to "zadanie" chyba nie należy do obowiązków pracowniczych?. W końcu po dobrych kilku dlugich minutach podszedł i mszcząc się za to wezwanie utrudniał nam sprawę: zamiast wydrukować druk darowizny, wydrukował nam jego wzór( jest wiele do pisania w tym druku i trzeba było wszystko odręcznie pisać, gdyż na wydrukowanym formularzu był na jego całości umieszczony napis "wzór" ), nie chciał nam pomóc w wypełnieniu rubryk,nie chciał nam udzielić informacji, a na moją uwagę ,że jest niegrzeczny zrobił ironiczną minę i oświadczył,że nic nie musi mi powiedzieć, bo nie jest od tego. W rezultacie jego "uprzejmości" druk przepisywaliśmy cztery razy, by w końcu ostatecznie za pomocą stazysty uzyskać dowód tymczasowy i móc wyjść z tego urzędu. Masakra. Czasami niektórym urzędasom przydał by sie Powiatowy Urząd Pracy i bezrobocie. P.S. ocena i zachowanie personelu na -5, lecz nie dotyczy to Pana stażysty.