Opinia użytkownika: klientka_7
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Dziś był ostatni dzień obowiązywania gazetki promocyjnej, a ja widziałam w niej kilka ciekawych ofert, m.in. na wodę mineralną, dżemy oraz hit miesiąca - papier Velvet w dużej paczce. Będąc w okolicy wstąpiłam więc do Tesco w magnolii. Było przedpołudnie i w sklepie nie było widać zbyt wielu klientów. Znalazłam dżemy i papier, ale po wodzie mineralnej z gazetki już nie było śladu. Przy okazji kupiłam parę innych produktów, m.in. warzywa i owoce, bo był ich tu spory wybór i wyglądały na świeże. Z wózkiem skierowałam się w stronę kas. Oprócz kas samoobsługowych, do których dziś nie chciałam iść, bo miałam bony zniżkowe z Tesco ClubCard i chciałam je wykorzystać, nie widziałam otwartych kas z obsługą. Zauważyłam pracownicę sklepu i spytałam ją o takie tradycyjne kasy. Pani wskazała mi drugi koniec linii kas, gdzie były czynne stanowiska z obsługą. Podeszłam tam i okazało się, że sklep wprowadził pewną nowość - należy ustawić się w jednej kolejce, wzdłuż linii i czekać na zaproszenie do podejścia do wolnej kasy prze kasjera (czyli kolejka jak na poczcie). Już wyobrażam sobie zamieszanie w okresie przedświątecznym.