Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Twoje Linie Kolejowe TLK
Treść opinii: Miałem okazję przejechać się nowiutkim pociągiem TLK. Pełen luksus. Wszystko ładne, czyste, zautomatyzowane. Z Jędrzejowa do Krakowa dojechał w nieco ponad godzinę. Wagony monitorowane, spiker zapowiada stacje, a na wyświetlaczu można przeczytać m.in. kto obchodzi imieniny oraz jak szybko jedzie pociąg. Był jednak jeden zgrzyt. Kasa w Jędrzejowie była już zamknięta. Ja choć lubię kolej to nie jestem jakimś wyjadaczem. Jeżdżę pociągami średnio kilka razy w roku, w większości Przewozami Regionalnymi. No więc wsiadam i siedzę, myśląc że zaraz przyjdzie konduktor u którego można kupić bilet. Gdzieś więcej niż w połowie drogi przychodzi do mnie kierownik pociągu i oznajmia że muszę zapłacić 120 zł na miejscu lub 300 potem, za niezgłoszenie się do kierownictwa pociągu. Okazuje się że teraz trzeba to robić samemu. Na szczęście tylko zostałem pouczony. Zwolnione są z tego tylko osoby niepełnosprawne. Według mnie to bezsens. A jeżeli ktoś jest pełnosprawny, ale np. jest osobą starszą i nie jest po prostu obeznany to co? Też ma gnać na początek pociągu, a jak nie to płacić 120 zł? Nie wiem, bo nie zapytałem, czy ten zwyczaj dotyczy całej spółki TLK czy tylko takich nowoczesnych składów. Bo akurat nocą 2 czerwca jechałem TLK relacji Wrocław-Przemyśl z Jaworzna Szczakowej do Krakowa. I też w Jaworznie kasa była zamknięta i w pociągu normalnie chodził konduktor u którego można było zakupić bilet.