Opinia użytkownika: Barbara_831
Dotycząca firmy: mPunkt
Treść opinii: Po wielokrotnych bezowocnych próbach przedłużenia umowy w sieci Orange postanowiłam udać się do punktu. W wybranym punkcie spotkałam długą kolejkę oczekujących. Po 40 minutach mogłam usiąść na skrawku kanapki dla oczekujących. Mężczyzna pracujący na zapleczu punktu przechodził koło tłumu klientów bez słowa. W pewny momencie weszli znani mu ludzie do punktu, ucieszył się i zaprowadził ich na zaplecze, aby tam mogli załatwić sprawę. Z zaplecza wyszła kobieta i wręczyła mi ulotkę, ale wcześniej nie zapytała o moje potrzeby. Kobieta powiedziała, że trzeba czekać. Mężczyzna w kolejce stojący za mną przebierał z nogi na nogę. Minęła godzina oczekiwania. W tym czasie do punktu wchodziły osoby i były obsługiwane bez kolejki. Pani za ladą wyjaśniła, że są umówieni. Po blisko 2 godzinach mogłam podejść do lady i powiedzieć, że rozwiązuje umowę na internet mobilny.