Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Hebe
Treść opinii: Braki kosmetyczne pierwszej kosmetycznej potrzeby to powód dla którego muszę wybrać się na zakupy.Rossmann? Nie tym razem nie.Całkiem wygodnie mi podejść do HEBE, wezmę katalog przy okazji.Przestronna witryna , już za nią świąteczna dekoracja.Od progu wita mnie Pan ochroniarz „DZIEŃ DOBRY WITAMY W HEBE”Perfumy kosmetyki kolorowe omijam i udaje że ich nie widzę.Na dłuższe zakupy czasu nie mam.Sporo klientów, ciężko iść alejkami.Pułapka z konstrukcji zestawów prezentowych które ławo potrącić.Docieram do końca sklepu, po nitce do kłębka za kremami do twarzy pogrupowanymi wedle klucza firmy mam żele, toniki a na końcu płynu micelarne .Ich właśnie szukam.Niestety wyboru za wielkiego nie mam.Evelain który miałam ostatnio, Perfekta która nie do końca mi podpasywała i Zjaja która jest ok ale ja szukam czegoś nowego od choćby Belindy.Rezygnuję i pasuję.Gdy kieruję się do drzwi na czołówce regału dostrzegam ekspozycję nowych pielęgnacyjnych kosmetyków angielskiej marki.Owocowe kompozycje .Żele, balsamy peelingi.....Choć w cenie promocyjnej wcale nie tanie.Dziś nie ale rozwarze ich zakup na następny raz.Wychodzę.Spoglądam na zegarek.Zmieniam zdanie.Jednak wracam .Nie będę szukać dziury w całym wezmę ziaję, wezmę saszetkę z pilingiem i będzie odfajkowane.….....Wróciłam, szybko zabrałam to co chciałam,Przy kasie szybciutko, z uśmiechem i życzliwie.Pytanie o kartę hebe której przy sobie nie mam .Personel ubrany prosto skromie i schludnie.Podpytuje krążącego klienta między regałami czy w czymś mu nie pomóc, nie doradzić.Zakupy zrobione, spakowane do małej torebki firmowej z foli.Jestem zadowolona ...prawie.Mały wybór , ale jak się okazuje jak trzeba to i z niego coś idzie kupić.Uwaga .Sklep wkrótce będzie zamknięty na czas remontu.Mamy jednak inne Warszawskie lokalizacje tej sieci.