Opinia użytkownika: Paulina_1010
Dotycząca firmy: Cinema City
Treść opinii: Do kin w centrach handlowych w zasadzie nie chodzę nigdy, ale skuszona nową częścią Bonda wybrałam się. I to był błąd. Tłok i potwornie głośno! Ale nie to jest najgorsze. O 21 rozpoczął się seans- miał się rozpocząć, bo oczywiście reklamy najpierw. Rozumiem, że w kinie tymi reklamami powinny być trailery kolejnych filmów. Ale nie! Przez 30 minut, słownie trzydzieści minut, z zegarkiem na ręku, oglądaliśmy reklamy papieru toaletowego, serka almette, chipsów wiejskich ziemnaiczków i innych produktów. Koszmar! I nie da się uciec, bo jak? Wielki ekran, a z tego ekranu atakują Cię chipsy. Czułam się jakbym polsat oglądała albo tvn, a nie jak w kinie. Powinny być za darmo bilety, jeśli publiczność zobligowana jest do oglądania 30-minutowego bloku reklamowego. Potworne doświadczenie. Choć sam film świetny, wyszłam z bólem głowy i w potwornie złym humorze. o północy.