Opinia użytkownika: Agacia
Dotycząca firmy: TK Maxx
Treść opinii: W sklepie jak zwykle było bardzo dużo towaru wszelakiego rodzaju. W dodatku do standardowego asortymentu, w centralnej części sali znajdował się dział sezonowy z kurtkami, futrami i płaszczami. Mimo że wszystkie artykuły dostępne w sklepie są markowe, w sporej części pochodzą ze sklepów, na które większość ludzi normalnie nie mogłaby sobie pozwolić, to są to w większości produkty nie najwyższej jakości, a może to tylko ekspozycja. W sklepie panuje bałagan i ilość wywieszonego towaru wprowadza duży chaos. Ubrania teoretycznie opatrzone są rozmiarem zasygnalizowanym na wieszaku oraz rozwieszone w grupach rozmiarowych oddzielonych kolorowymi przekładkami, ale jest to tylko teoria bowiem spora część odzieży została przewieszona do innych rozmiarów niż powinna, lub została opatrzona nie tym wieszakiem (bardzo dużo wieszaków "44" i "46" trzymało ubrania w rozmiarze "38").Personel był, jak zwykle, niemal niewidzialny, a obsługa przebieralni, czego zwyczaj, bezosobowa i ani sympatyczna, ani niemiła. Kolejka jest tylko jedna do wszystkich kas i uregulowana taśmą, co nie do końca mi się podobało. Kasjerki ruszały się jak muchy w smole, przez co kolejka rosła w siłę. W sklepie, poza ogólnym bałaganem i nierozgarnięciem i bezosobowością pracowników, nie podoba mi się też to, że "nawołują się" przez ogólny system nagłośnienia - tak, że co chwila muzykę przerywa "magda b. zgłoś się do kasy. magda b. proszę" itp. Nie sądzę, żeby było to nie do uniknięcia, a na pewno podniosłoby i tak niewysoki standard obsługi w tym sklepie.