Opinia użytkownika: Bastian
Dotycząca firmy: Sephora
Treść opinii: W dniu 25-10-2012 odwiedziłem salon Sephory tym razem w centrum handlowym Pasaż ŁódzkiW salonie były dwie panie szczupłe wysokie wiek około 26-28 lat jedna brunetka o imieniu Aleksandra kierownik Sali druga blondynka o imieniu Kasia. Podeszła do nie pani Aleksandra zapytała, w czym może pomóc podałem dwie fiolki perfum GAP Close i Stay pani podał mi koszyczek i włożyła je do środka odchodząc nawiązała rozmowę z koleżanką, która odbierał telefon. Pochodziłem po salonie była godzina 19: 20 podszedłem do półki i jeszcze dołożyłem jedne perfumy Gap Close. Podszedłem do kasy od strony męskiej pani Aleksandra poprosiła mnie do kasy po przeciwnej stronie skasował produkty nie oferując zapakowania na prezent o próbkę perfum musiałem poprosić, ale dołożyła mi dwie później próbki w saszetkach. Po zakończeniu zakupów obszedłem jeszcze raz salon i stanąłem po stronie męskiej jeszcze raz zapytała, w czym mogę jeszcze doradzić. Niestety perfum burberry nie było. Powiem szczerze nie ujęła mnie obsługa była wyniosła i zimna bez nawiązania relacji i rozmowy mnie ten salon nie przekonał do dalszych zakupów i zapewne więcej tam się nie pojawię. Odniosłem wrażenie obsługi zimnej, z dystansem. Jednak najwspanialsza obsługa jest w galerii Łódzkiej.