Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: KappAhl
Treść opinii: Ponieważ należę do klubu KappAhl, rano otrzymałam smsa, z informacją, że zaczyna się promocja "-50% na towar już przeceniony). Jest to świetna okazja, żeby się zaopatrzyć w większą ilość fajnych ubrań. Ok godziny 16.30 byłam już w sklepie. Kiedy zobaczyłam wieszaki z towarem przecenionym, poczułam się mocno rozczarowana. Do tej pory, kiedy puszczali taką promocję, zawsze było bardzo dużo ubrań, tym razem to były jakieś resztki. Pomimo to, wyszperałam kilka ubrań i przeszłam na dział męski. Tutaj bardziej zaszalałam. Mąż i tata zostali wyposażeni na maxa ;) NA dziale dziecięcym także posucha. Udało mi się jedynie skompletować prezent dla chrześniaka męża, dla swojego dziecka nic nie znalazłam :( Pomimo sporej ilości ludzi, na terenie sklepu było czysto i towar był cały czas odwieszany na miejsce. Przy kasie nie było kolejki. Zostałyśmy bardzo szybko obsłużone. Pani była bardzo miła, sympatycznie mnie przywitała i pożegnała. W trakcie obsługi prowadziłyśmy luźną, przyjemną rozmowę. Podczas wychodzenia ze sklepu zaczęły mi pipczeć bramki. Niestety, jakieś ubranie nie zostało odchipowane. No i musiałam się wracać. Chwilę trwało zanim odszukano chip, bo siatka była pełna ubrań.