Opinia użytkownika: Benia
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Postanowiłam opisać moją wczorajszą wizytę w sklepie, gdyż od pewnego czasu zauważam w tej placówce bardzo niepokojące rzeczy, a muszę podkreślić, że jest to najczęściej odwiedzany przeze mnie sklep. Przede wszystkim po raz kolejny zauważyłam, że owoce i warzywa były dość wątpliwej jakości, pomidory były przygnite, banany zczerniałe a jabłka obtłuczone. Dodatkowo kilka wziętych przeze mnie produktów krótkoterminowych naprawdę miała bardzo krótkie terminy (np. wędlina pakowana hermetycznie miała 2 dni ważności). Ostatnio kupiłam natomiast w tym sklepie schaba, który miał zerwaną etykietę, a że był dość obślizgły to podejrzewam, że ktoś z personelu przedłużył mu życie. Dodatkowo wczoraj kupiłam warzywa na patelnie, które jednoznacznie wyglądały na wcześniej rozmrożone (miały tyle szronu, że w paczce się nie mieścił...). Podobnie i filety z kurczaka, które zakupiłam. Mimo długiej daty (ważne do końca tygodnia), były całkowicie zaśmierdłe. Tak jakby przez dłuższy czas trzymać je poza lodówką... Podczas mojej wczorajszej wizyty, był otwarta jedna kasa, gdzie obsługujący pan miał minę męczennika, był mało uprzejmy i bardzo powolny... Kilkakrotnie dzwonił, żeby ktoś przyszedł do kasy, ale nikt się nie kwapił. Dopiero po interwencji ochroniarza jedna z pracownic podeszła, ujmijmy to, mało zadowolona. Pozytywnie podczas wczorajszej wizyty oceniam wyłącznie czystość sklepu, bo to było nienaganne. Po wczorajszej wizycie postanowiłam nie odwiedzać już sklepu na ul. Beskidzkiej. Mam nadzieje, że to tylko ta placówka tak spadła na jakości.