Opinia użytkownika: Katarzyna_447
Dotycząca firmy: Makro Cash and Carry
Treść opinii: Ponieważ był weekend i tylko wtedy można przyjść do Makro z dzieckiem, właśnie wtedy postanowiliśmy odwiedzić sklep. Otrzymałam dla dziecka kamizelkę odblaskową. Na sali w miejscu, gdzie stały domki ogrodowe dla dzieci, zauważyłam kilka dziwnych przedmiotów: ramę jakby od obrazu, kosz z bielizną. Nie wiem co te rzeczy robiły na tej części sali. W części gdzie są lodówki panuje bardzo niska temperatura. Tylko kilka kas było czynnych. A przy nich klienci z wypełnionymi po brzegi koszami. Kasa ekspresowa na stoisku tytoniowym akurat dokonywała liczenia kasy i odesłano nas do innej kasy. Ostatecznie zapłaciliśmy właśnie w kasie ekspresowej. Do kasy podeszła jakaś pani i pośpieszyła koleżanki, by szybciej przeliczyć pieniądze i rozładować kolejkę. Otrzymaliśmy punkty za zakupy, które wyjaśniono nam, że możemy taniej zakupić sprzęt do kuchni. Przy wyjściu oddałam ochroniarzowi kamizelkę odblaskową. Parking przed sklepem ogromny. Dwa rzędy samochodów może zaparkować pod dachem.