Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Anna_4283

Dotycząca firmy: dino - supermarket

Treść opinii: Na dzień dobry wita mnie uśmiech starszego pana z ochrony, przetacza on wózki sklepowe pomimo iż nie jest to jego obowiązek, odstrasza jednak sterta woreczków i gazetek promocyjnych w owych wózkach- chcesz kosz na zakupy to najpierw sobie posprzątaj ...Dużą uwagę przykuwa wypełniony po brzegi kosz na śmieci z wypalonymi od papierosów czarnymi dziurkami. Na szczęście drzwi wejściowe otwierają się automatycznie co chroni mnie prze dotykaniem oplutych drzwi.Wewnątrz pani kasjerka również uśmiechnięta grzecznie odpowiada na moje "dzień dobry"Półki w sklepie zapełnione po same brzegi tak że w niektórych momentach ciężko wyjąć cokolwiek, ale zarówno ceny jak i asortyment dosyć zróżnicowane. Na stoisku mięsnym mała kolejka -4 osoby- na twarzy ekspedientki maluje się grymas odstraszający od kupna czegokolwiek, a fartuch wygląda jakby nigdy nie był prany- założony na tzw. lewą stronę świadczy o tym że brudny jest po obu stronach. Na prośbę zmielenia mięsa pani z niechęcią przystąpiła do owej czynności dając do zrozumienia, że nie lubi tego robić.Na zapytanie ile procent jest mięsa w parówkach odpowiada ze nie wie , ale równie niechętnie sprawdza opis na opakowaniu. Obsługa na tym stoisku katastrofalnie długa. W sklepie ogólnie panuje rozgardiasz z zaplecza dobiegają głośne śmiechy a pracownik dokładając towar na półki rozmawia przez telefon już od dłuższej chwili udając że nie widzi klientów. Stoisko warzyw i owoców w dość dobrym stanie, ale towar nie przyciąga do zakupów - wypełnione do połowy regały stwarzają wrażenie resztek z poprzedniego dnia.Podchodzę do kasy, utworzyła się kolejka 5 osób, kasjerka dzwoni dwukrotnie po kolejną kasjerkę.Miła młoda dziewczyna z uśmiechem obsługuje kolejnych klientów. Kasuje dosyć szybko i pomaga zapakować zakupy. Nie poleca jednak towaru przeznaczonego do sprzedaży impulsywnej.