Opinia użytkownika: CiociaKlocia
Dotycząca firmy: TK Maxx
Treść opinii: Polubiłam ten sklep będąc w UK, z niecierpliwością czekałam na pojawienie się go w Polsce. Kiedy wreszcie jest, czuje się strasznie zawiedziona :( 1.Nieziemski bałagan panuje zarówno w przymierzalniach, jak i na hali sklepu. W przymierzalniach leżą sterty wieszaków, czasami aż trudno wejść do kabiny, dodatkowo walają się pozrywane metki. Na terenie sklepu jest straszny chaos. Ubrania leżą na podłodze, a na dziale z butami rosną wierze pozostawionych butów, większości brakuje pary. Znalazłam odpowiadający mi model, jednak tylko lewego buta, prawego nigdzie nie było, więc musiałam zrezygnować ;( Kiedyś ubrania wisiały rozmiarowo, teraz każda para wisi, gdzie popadnie, na dodatek rozmiar z wieszaka nie współgra z tym co jest ma metce, czyt. szukanie po omacku. 2. Towar.....ktoś to kupuje? Przeglądając towar, poczułam się jak w kiepskim lumpeksie. Nie ma na czym oka zawiesić, większość ciuchów to jakaś kpina, niemodne szmatki z przed kilkunastu sezonów i to w jakich cenach! 3. Stanowczo za mało obsługi. Widziałam tylko 2 panie rozwieszające towar, nie pałały sympatią do klienta.Pomimo zakupu spodni i słuchawek, jestem bardzo rozczarowana. Bród, bałagan i tandeta. W UK kupowałam prawdziwie światowe marki, u nas ich nie widać. Ceny nie są takie niskie jak za granicą. Tam za np. majtki CK płaciłam 2 funty! A u nas? Zacznijmy od tego, że takiego towaru raczej nie ma, do nas przychodzi to, co nie schodzi w innych krajach....Obsługa przy kasach miła.