Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: FLiXBUS
Treść opinii: Firma transportowa z charakterystycznym logo, które na stałe wpisało się w oferowane usługi przejazdu na trasach krajowych i międzynarodowych.Często korzystam z ich usług, polecam. Komfort przejazdu nieporównywalny do innych przewoźników. Ceny przejazdu zróżnicowane, ale z pewnością konkurencyjne, zależne od tego, kiedy kupujemy bilet. Zakup biletów możliwy poprzez stronę internetową, na kursy krajowe z Warszawy od niedawna zakup możliwy na miejscu w kasach dworca, skąd są odjazdy. Kurs którym jechałam jak najbardziej poprawny. Wejście do autobusu poprzedzone sprawdzeniem numeru rezerwacji, bagaż odpowiednio oznaczony naklejkami przewoźnika sprawnie umieszczany przez kierowcę w luku bagażowym, co ważne dopóki autobus nie odjedzie jeden z kierowców stoi przy luku bagażowym, pomaga włoży bagaże i przede wszystkim pilnuje by ktoś nieodpowiedni nie połakomił się i nie zabrał z powrotem zanim schowek zostanie zamknięty. Przy wydawaniu bagaży wymaga się od klienta, by pokazał kwit oddania do schowka /sprawna procedura/, a przede wszystkim gwarantująca bezpieczeństwo, bowiem bagaże wydawane tylko przez kierowcę. Autobus podstawiany przed czasem odjazdu zarówno z miejscu odjazdu jak i na przystankach trasy. Jedyna uwaga odnosi się do zarządzenia firmy - brak numeracji miejsc w autobusie, bilety międzynarodowe nie są imienne. W tym dniu widziałam sytuację w autobusie, że pierwsze osoby pozajmowały miejsca podwójne mimo wykupionego pojedynczego biletu. Wtedy komfort jazdy i możliwości spania jak najbardziej podwójny. ale kolejny przystanek Bratysława - wchodzą nowi pasażerowie i nie mają miejsca, bowiem wcześniejsi "pasażerowie", którzy wsiedli w Wiedniu udają, że śpią, nie zamierzają zwolnić zajmowanego miejsca, wychodzą z założenia, że tym razem nie ja, może ktoś inny ustąpi. Tutaj bardzo nie podoba mi się rozwiązania wprowadzane przez firmę. Jechałam od początku trasy, z dzieckiem. Udało mi się zająć dwa miejsca koło siebie. Jednak nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy musiałabym prosić kogoś i liczyć na zwykły odruch, żeby znaleźć dwa miejsca koło siebie /dziecko za małe, by siedzieć samo w innym miejscu autobusu, pomijam fakt, że kurs jest nocą/. Część osób młodych, bo takie jechały tym kursem /wiek tzw. studencki/ wychodzi z założenia, że lepiej przykryć się kocem, zajmować dwa miejsca i mieć święty spokój. Na końcu autobusu dwie osoby zajęły pięć siedzeń koło siebie, spokojnie całą drogę leżały wyłożone. Nie należy do kierowców zwracanie uwagi pasażerom o ustąpienie miejsc, ale firma stanowczo powinna wprowadzić zmiany na trasach międzynarodowych i w przypadku takich absurdów, gdzie mimo wykupionego miejsca nie ma gdzie usiąść - bo nikt nie chce zwolnić, liczyć na kulturalnego pasażera jest cudem wprowadzenie numeracji miejsc rozwiązałoby problem. Sam przejazd odbył się według zaplanowanego czasu. Kilka przerw na trasie w miejscach bezpiecznych /stacje benzynowe/. Toaleta czynna, klimatyzacja działała, czysto. Kierowcy ubrani w białe koszule, polary firmowe, kulturalni. Otrzymałam ulotkę firmy z rozkładem jazdy przy wsiadaniu. Przejazd bezpieczny, bez nadmiernych prędkości, wyprzedzania, dwóch zmienników na trasie, punktualne godziny odjazdów/przyjazdów.