Opinia użytkownika: Jan_107
Dotycząca firmy: Dworzec PKP w Poznaniu
Treść opinii: Środek nocy, duża ilość pasażerów wokół budynku dworca i zamknięte drzwi dworca. Zarówno Nowy jak i Stary dworzec - Zamknięte. Wewnątrz widać spacerującego pracownika ochrony, który nie reaguje na stukania w drzwi i próby pytań pasażerów o czas, kiedy będą mogli dostać się na halę dworca. Na zamkniętych drzwiach brak jakiejkolwiek informacji ani o powodach zamknięcia dworca ani o godzinach w jakich będzie zamknięty. Obchodząc budynek dworca z różnych stron spotkałem trzy osobową grupę pracowników ochrony, których postanowiłem zapytać "o co chodzi i jak długo dworzec będzie zamknięty?", w odpowiedzi usłyszałem "chyba do 4". Na pytanie"dlaczego nigdzie nie ma żadnej informacji i pasażerowie nie mają pojęcia o co chodzi?", usłyszałem odpowiedź "no bo nie ma informacji, a jak pan chce się czegoś dowiedzieć to do kasy na dole proszę iść". W związku z dosyć nie przyjemną rozmową z tymi pracownika, postanowiłem udać się do przejścia podziemnego pomiędzy peronami aby trochę schronić się przed wiatrem i zimnem. W podziemnym przejściu zgromadziło się już bardzo dużo osób, które tak jak ja schroniły się oczekując na otwarcie hali dworca. W podziemnym przejściu znajdowała się kasa biletowa. Tutaj kolejna konsternacja. Kasa biletowa sprzedaje bilety tylko i wyłącznie za gotówkę. Na pytanie o najbliższy bankomat, pani kasjerka wskazuje bankomaty znajdujące się na hali dworca, który jest zamknięty dla pasażerów. Kasjerka bezradnie rozkłada ręce i mówi "a co mnie to obchodzi". Pani kasjerka ubrana jest w strój, który bardziej pasowałby do obsługi za barem w klubie nocnym. Kasjerka ma na sobie bluzkę z nieprzyzwoicie wielkim dekoldem. Z niedowierzaniem obserwowałem zachowanie kasjerki, pracowników ochrony, obsługę dworca kolejowego. Po umożliwieniu wejścia pasażerów na halę dworca o godzinie 4, zauważyłem, że pomimo iż bliżej nieokreślony czas zamknięcia dworca można było wykorzystać chociażby na posprzątanie i zmycie posadzki, to wszędzie było brudno. Kompletnie niezrozumiałe jest dla mnie jak można w tak duży mieście zamykać dworzec kolejowy przed pasażerami, utrudniając lub wręcz uniemożliwiając im zakup biletów i nie informując w żaden sposób pasażerów o czasie trwania takiego stanu rzeczy.