Opinia użytkownika: Maciej_852
Dotycząca firmy: PLUS
Treść opinii: Cel: przedłużenie abonamentu na Mobilny Internet w Plusie w nowoczesnej technologi LTE. Ponieważ niektórych spraw nie da się załatwić poprzez infolinię Plusa, ani przez Autoryzowane Salony Sprzedaży Plusa udaję się do Firmowego Salonu Plusa. Ale po kolei. Skończył mi się okres ostatniej umowy z Plusem na usługę Mobilnego Internetu. W telewizji bombardują reklamami o nowej technologi LTE. Notabene dzięki połączeniu Polsatu Cyfrowego i Polkomtel. Korzystam dodatkowo z programu 5plus, gdzie zdobywam punkty za każdą fakturę. Jako, że technologia LTE wymaga nowego modemu lub routera trzeba go zakupić przy podpisywaniu umowy (tak jak telefon czy laptop). Zamiast płacić z własnej kieszeni można wymienić uzbierane punkty w programie 5plus na bon kwotowy, który to bon można zrealizować tylko w Firmowych Salonach Plus. Nigdzie indziej. Czytam na stronie programu: "należy wysłać sms na numer..., po czym dostanę potwierdzenie i kod, z którym mam się udać do Salonu". Wysyłam. Potwierdzenie wymiany punktów przychodzi. Wymiana punktów ważna 24 godziny. Po tym okresie punkty wracają na konto. Czekam na kod. Czekam. Następnego dnia rano dzwonię do infolinii 5plus. "Tak powinien Pan dostać kod. Być może awaria systemu. Proszę udać się do Salonu, przekażę informację online do Pańskiego konta". Zdarza się. Technologia tak ma. Idę do Salonu. Biorę ze sobą jakiś stary telefon i wkładam do niego kratę SIM od Internetu, tak na wszelki wypadek (tylko tu mam potwierdzenie wymiany punktów). Salon wprowadził "Elektroniczny system organizacji kolejki" jak na poczcie. Może to i dobrze, przynajmniej nie wciśnie się żaden cwaniak. Biorę bilecik i czekam na swoją kolej. Salon pełen ludzi. Środek tygodnia, południe, a tu pełno ludzi. Siadam i czekam. Czekam i czekam. Średnia długość obsługi klienta 20-30 minut. Aha, to sobie poczekam. W Salonie 5 stanowisk obsługi. 4 obsadzone przez pracowników. Wiadomo, wakacje. Kiedyś trzeba odpocząć. Wszyscy pracownicy ubrani nienagannie w firmowe koszule i czarne spodnie/spudnice.W Salonie nie śmierdzi, ale i nie pachnie. Ogólnie czysto, nie ma się co czepiać. Tylko mój wzrok przykuwa pokrywa od wentylatora klimatyzacji, która zwisa chyba na jednej śrubie nad głową Handlowca. Zwisa i faluje ruszana działającym wentylatorem. Zastanawiałem się kiedy to odpadnie. Dzięki temu doczekałem się bezstresowo swoje kolejki. Czas oczekiwania - 50 minut. Ciekawe ile z tego czasu obsługi pojedynczego klienta to czas stracony przez niezdecydowanego klienta. Jako, że wcześniej konsultant telefoniczny zapoznał mnie z ofertą, wiedziałem co mam wybrać. Handlowiec rozmawiał ze mną rzeczowo, na temat. Tylko ten bon z programu 5plus. Ja mówię, że nie mam kodu, bo system zawiódł, a Handlowiec, że nie potrzeba żadnego kodu. Wszystko widać w systemie zaraz po wysłaniu sms. Ręce mi opadły podwójnie, jak okazało się, że sms który wysłałem wcześniej już jest nieaktualny bo minęło 24 godziny. Dobrze, że miałem telefon z kartą SIM od Internetu. Wszystko się udało. Co prawda kosztowało mnie to dodatkowe 1,23 za sms, ale dobrze, że się w końcu udało.Co ważne, nikt mi nic nie wciskał żadnych dodatkowych pakietów, akcesoriów, polis. Wyszedłem z tym co chciałem. Za punkty mam nowy modem i antenkę do modemu. Nie ma tego nigdzie napisane w programie 5plus, ale do wartości kupowanego sprzętu na zasadzie wymiany punktów na bon kwotowy trzeba jeszcze w Salonie dopłacić 10% wartości sprzętu gotówką. Czyli, jeśli sprzęt (modem, laptop, telefon) ma kosztować np. 200 zł lepiej wybrać bon kwotowy o niższej wartości. Istnieje rozbieżność informacji na poziomie Salon a infolinia. Przychodząc do tego Salonu na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość i mieć wolne około 2 godziny, żeby wszystko załatwić. Informacje przekazywane przez Handlowca rzetelne, wytłumaczona oferta. Niby sprawnie, szybko a czas spędzony u Handlowca to 20 minut. Łącznie zajęło mi to 1,5 godziny. Ogólnie polecam dla cierpliwych.I jeszcze jedno. Zdążyłem się przyzwyczaić, że przy przedłużaniu abonamentu jest coś nie tak. Dla osób przedłużających i posiadających dodatkowo telefon w Plusie miał być większy limit danych. Po pierwszej fakturze widzę, że mam jak dla nowego klienta. Cóż, będzie reklamacja.