Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: PEPCO
Treść opinii: 10.09.2012 r. odwiedziłam sklep Pepco w Nowogardzie. Do sklepu przynależy duży parking dzielony z dwoma pozostałymi sklepami. Otoczenie przed wejściem było czyste i zadbane. Szklane drzwi oraz witryna była posprzątana. Do dokonania zakupu w tym dniu przekonała mnie aktualna gazetka, jaka została dostarczona do mojego domu. Po wejściu do sklepu nie zostałam powitana przez sprzedawców, pomimo faktu, iż każdy z nich spojrzał się na mnie. W sklepie panował porządek, a pracownicy zajmowali się dokładaniem i układaniem towaru na półkach. Podczas przechodzenia pomiędzy kolejnymi regałami przechodzili obok mnie wszyscy sprzedawcy, jednak żaden z nich mnie nie przywitał. Żaden ze sprzedawców nie zaoferował mi swojej pomocy, pomimo faktu, iż grzebałam w regałach i widać było, że nie mogę znaleźć odpowiedniego rozmiaru ciuchów czy też innego interesującego mnie produktu. Spędziłam w sklepie około 45 minut i w końcu sama sobie pomogłam. Po zakapowaniu wszystkich produktów do koszyka, udałam się w kierunku kasy. Przy ladzie dwóch sprzedawców wieszało na wieszakach ciuchy i rozmawiało ze sobą. Po chwili jeden z kasjerów powiedział: „zapraszam”, a następnie powitał mnie werbalnie słowami: „dzień dobry” i nawiązał ze mną kontakt wzrokowy. Sprzedawca zapytał mnie czy życzę sobie płatną jednorazówkę małą lub dużą, która jest płatna. Podziękowałam za zakup reklamówki. Następnie sprzedawca powiedział: „proponuję zakup doładowania do telefonu”. Odmówiłam. Sprzedawca wypowiedział na głos kwotę do zapłaty, a ja wręczyłam mu kartę płatniczą. Sprzedawca poprosił mnie o wbicie kodu pin i potwierdzenie. Następnie sprzedawca wydał mi paragon wraz z potwierdzeniem do ręki. Nie zostałam pożegnana przez sprzedawcę ani zaproszona do ponownej wizyty. Z miłą chęcią wrócę do tego sklepu ze względu na szeroki asortyment, ale już nigdy z powodu jakości obsługi.