Opinia użytkownika: czystairlandia
Dotycząca firmy: GAZETA.PL
Treść opinii: Od kiedy Gazeta Wyborcza pojawiła się wśród dzienników przez kilkadziesiąt lat byłam jej stałym prenumeratorem i czytelnikiem. Ostatnie lata, poniekąd w dobie internetu i rozwoju portalu gazeta.pl coraz częściej rezygnowałam z zakupów drukowanego dziennika, bowiem treść i jakość prezentowanych poglądów informacji coraz bardziej zaczęły mi nie odpowiadać /marne dziennikarstwo, coraz mniej sensownych reportaży, regionalne informacje - dodatki na bardzo marnym poziomie/. Czasami jednak zaglądałam na główną stronę portalu, ale coraz częściej informacje najnowsze wymieszane te z kraju z tymi ze świata, portal pomału stawał się "sensacyjną gonitwą" tanich brukowców. Z przyzwyczajenia jeszcze zostało kupowanie świątecznej drukowanej gazety(z wysokimi obcasami, dodatkiem turystyka) a także poniedziałkowej. Coraz mniej treści, coraz więcej reklam, informacji pisanych niedbałym stylem, co rusz nowe nazwiska zmieniających się dziennikarzy. Informacje czasami szumnie reklamowane w tv - temat wydania, to ogólnie nie poparte rzetelnym dziennikarstwem "newsy", który miały zwiększyć sprzedaż. Bywały jednak wyjątki: czasami zwykłe sprawy społeczne pisane w dużym formacie przyciągały uwagę i wciągały do dyskusji. Jeszcze to można było czytać. Od kilku dni gazeta.pl poniekąd zakpiła sobie ze swoich starych czytelników. Dostęp do treści Wysokich Obcasów, Magazynu Świątecznego, Dużego Formatu, czyli tego, co jeszcze trzymało poziom i przyciągało na strony gazeta.pl /informacje te były publikowane w internecie kilkanaście dni później niż wersja drukowana/ od września br. jest płatny po opłaceniu abonamentu 19,90 zł. Można dyskutować, czy jest to pomysł dobry, czy zły. Rozwój internetu spowodował, że informacja jest szybko dostępna. Konkurencja /dwóch pozostałych dużych portali krajowych/ na szczęście nie każe płacić za treść, podejrzewam, że tym samym zdobędzie nowych czytelników. Dziwne jest dla mnie to, że reklamy /non stop wyskakujące na stronie gazeta.pl/ oraz wysyłane nagminnie na pocztę z tego portalu nie są w stanie zaspokoić wpływów, by strony były dalej dostępne tak jak do tej pory po jakimś tam czasie. Pomijam, jak wcześniej powiedziałam jakość dziennikarstwa i styl pisania. Coraz częściej miałam i mam wątpliwość, czy jest na tym portalu jakakolwiek edycja korektorska ?