Opinia użytkownika: rossa
Dotycząca firmy: Nationale-Nederlanden
Treść opinii: Zadzwonił telefon - numer prywatny. Odbieram, miłym głosem przedstawia się telemarketerka ING z ofertą i pyta czy może zająć chwilkę. Oczywiście, chwilkę to akurat miałam. Po informacji, że rozmowa jest nagrywana, konsultantka przeszła do rzeczy. Ubezpieczenie karty debetowej. I na nic nie zdały się tłumaczenia, że oferta, mimo, że bardzo atrakcyjna mnie osobiście nie interesuje. Nie zwykłam się po chamsku rozłączać, więc słuchałam co pani ma mi do powiedzenia. Rozmowa trwała prawie dziesięć minut. Owszem, dopytałam o szczegóły oferty, jak również i o to, czy mogę się nad tym zastanowić i ubezpieczyć kartę w oddziale. Dopiero wtedy bardzo zawiedziona konsultantka skapitulowała. Przykre, że nawet w banku szkoląc telemarketerów nastawiają ich na natarczywość.