Opinia użytkownika: rossa
Dotycząca firmy: BP
Treść opinii: Bladym świtem podjechałam na stację kupić papierosy. Plac stacji wydawał mi się czysty. Weszłam do budynku. W sklepie było dwóch klientów. Przy jednym stanowisku kasowym pracownica obsługiwała jednego z nich, przy drugiej kasie również obecny był młody pracownik "zajęty nic-nierobieniem", gdy klient stojący przede mną w kolejce chciał podejść do tego stanowiska, pracownik tylko pokręcił przecząco głową i nadal siedział na swoim miejscu. W sklepie było czysto, towary były dobrze wyeksponowane. Po pięciu minutach oczekiwania dotarłam do kasy. Obsługująca mnie pani, miła blondynka ubrana w strój firmowy z identyfikatorem, przywitała mnie i zapytała w czym może pomóc. Poprosiłam o podanie papierosów. Pracownica podała mi opakowanie wybranej marki i zapytała czy podać coś jeszcze, podziękowałam, więc podała kwotę do zapłaty. Podałam kartę płatniczą, pani wskazała pin-pad i poprosiła o wpisanie pinu. Po dokonanej transakcji otrzymałam paragon fiskalny i wydruk z terminala płatniczego. Kasjerka życzyła mi miłego dnia i pożegnała mnie.